Ben Kane, Hannibal wróg Rzymu
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Kraków 2018
ISBN: 978-83-240-4279-1
Autor
bestsellerowej trylogii Zapomnianego Legionu powraca z nową, błyskotliwą serią
osadzoną w czasach drugiej wojny punickiej.
Opis:
Wydawnictwo Znak
Powieść „Hannibal wróg Rzymu”
zaintrygowała mnie od początku. Wojny punickie, podczas których doszło do
starcia dwóch potęg starożytnego świata, to jeden z najbardziej przełomowych
momentów w dziejach Imperium Rzymskiego. Od konfrontacji zależało, kto zostanie
prawdziwym władcą Mare Nostrum i
otaczających je ziem. Pamiętam, jak w szkole średniej pasjonowałam się wojnami
punickimi i przeczytałam wówczas wszystkie książki, które były dostępne.
Ben Kane doskonale zna rzymską
historię i tradycję. Choć urodził się w Kenii, a mieszka w Londynie,
przemierzył wszystkie starożytne szlaki opisywane w powieściach. Kocha historię
starożytnego Rzymu i jak mało kto potrafi wczuć się w mentalność dawnych
obywateli rzymskich. Sam podkreśla w słowach skierowanych do Czytelnika: „Zanurz się w ten niesamowity świat! Może
tak, jak ja, pojmiesz wtedy, dlaczego dzieje Rzymu są tak wciągające i
fascynujące”. Jako historyk –
starożytnik w pełni zgadzam się z tą opinią.
Powieść zaczyna się od wyprawy dwóch
młodych Kartagińczyków na ryby. Hanno i Suniaton pochodzą z możnych rodów i
mają plany na przyszłość. Są jednak przy tym zwykłymi nastolatkami, którzy nie
zawsze posłusznie poddają się woli rodziców. Po wielkim sztormie wpadają w ręce
piratów, zaś ci sprzedają ich na targu niewolników. Jeden zostaje sprzedany do
szkoły gladiatorów, zaś drugi do pracy w rzymskiej posiadłości. To właśnie tam,
w samym sercu rzymskiej cywilizacji powoli rodzi się dziwna przyjaźń między
dziećmi właściciela majątku, a nowym niewolnikiem z Kartaginy. Wszystko
sprzysięga się jednak przeciwko nim. Hannibal Barkas wkracza ze swoją armią do
Italii. Przyjaciele mają więc dylemat, którego nie sposób rozwiązać: obaj czują
obowiązek walki u boku swych rodaków, jednak więzy przyjaźni okazują się równie
silne. Poza tym głównym motywem mamy w tle zarówno kampanię Hannibala, jak i
niezdecydowanie rzymskiego senatu, który do końca nie zdaje sobie sprawy z
niebezpieczeństwa.