Jaskółka
od wieków stanowiła symbol szczęścia, odrodzenia i nadziei. Ten niezwykły ptak
jest bowiem uosobieniem wszystkiego, co piękne i wyjątkowe, ale także płoche i
ulotne. W mitach, dawnych legendach z różnych krajów świata, odnajdujemy wiele zwyczajów
związanych z przybyciem jaskółek. Postaram się przybliżyć kilka z nich.
W ogólnym znaczeniu jaskółka
symbolizuje przede wszystkim wiosnę i lato, wczesny poranek, słońce, odrodzenie
natury a tym samym Zmartwychwstanie, radość i dobrobyt, pogodę ducha, nadzieję,
pracowitość, płodność, macierzyństwo, domowe szczęście, wolność i wędrówkę.
Jest ona również dobrą wróżbą dla każdego, kto ją zobaczy. Mimo tak wielu
pozytywnych skojarzeń, jaskółki mają także i ciemną stronę swej symboliki, o
wiele rzadziej spotykaną. Otóż wiąże się ona ze smutkiem, plotkami i
interesownością. Często pierwszą jaskółką nazywamy zwiastun czegoś, co ma
wkrótce nastąpić.
JASKÓŁKA W TRADYCJI
Jaskółka była świętym ptakiem już
tysiące lat temu. Wiązano ją z wieloma boginiami.
Wśród
nich była egipska Izyda, która nocami przemieniała się w jaskółkę i latała
wokół grobowca Ozyrysa, opłakując go aż do świtu.
W
starożytnej Grecji jaskółka stanowiła atrybut Afrodyty i Ateny. Była również jednym
z ulubionych motywów malowideł na greckich wazach. Na Rodos jaskółka była
elementem magii płodności i obfitości. Otóż w okresie pojawienia się pierwszych
jaskółek, chłopcy rytualnie obchodzili domostwa, świergocząc jak jaskółki.
Otrzymywali za to datki, w zamian zaś zapewniali mieszkańcom dostatek. Do dziś 1
marca w Grecji obchodzone jest święto powrotu jaskółek. Dzieci chodzą od domu
do domu z wystruganą z drewna jaskółką i śpiewają „pieśni jaskółcze”.
Oczywiście, w zamian oczekują drobnych podarków.
W
starożytnej Grecji, jaskółka była łączona z kilkoma mitami. Przypomnę dwa
najbardziej znane:
W
Milecie opowiadano, że Aedon (słowik) i Chelidon (jaskółka) były córkami
Pandareosa i Harmotoe. Aedon wyszła za mąż za artystę Polytechnosa i wraz z nim
wyjechała do Kolofonu w Lydii. Żyli tam spokojnie i dostatnio. Wkrótce na świat
przyszedł ich syn, Itys. Dopóki małżeństwo czciło bogów, wszystko układało się
po ich myśli. Jednakże z czasem duma i pycha wzięły górę. Aedon i Polytechnos
zaczęli opowiadać, jakoby żyli bardziej zgodnie aniżeli Zeus i Hera. Jako, że
Hera nie tolerowała zarozumiałości u śmiertelników, posłała do rodziny boginię
niezgody, Eris. Na efekty jej działalności nie trzeba było długo czekać.
Wkrótce małżonkowie zaczęli ze sobą rywalizować. Polytechos rozpoczął budowę
rydwanu, natomiast Aedon wzięła się za tkanie. Umówili się, że to z nich, które
później skończy pracę, podaruje zwycięscy służącą. Hera wspomogła Aedon i
dzięki temu to żona jako pierwsza ukończyła swoje dzieło. Wściekły Polytechnos
postanowił zemścić się na żonie. Na to też liczyła bogini. Mężczyzna udał się
do Efezu, gdzie wówczas mieszkał ojciec obu dziewcząt. Poprosił teścia, by mógł
zabrać ze sobą Chelidon, która dawno nie widziała się z siostrą. Pandareos nie
miał nic przeciwko temu. Zresztą, nie podejrzewał zięcia o żadne nikczemne
zamiary. Tymczasem Polytechnos w drodze do Kolofonu zgwałcił młodą Chelidon,
obciął jej włosy i dał jej ubranie służącej. Zagroził, że jeżeli wyzna siostrze
prawdę, zabije obie bez wahania. Tak dotarli do domu. Zadowolony Polytechnos
ofiarował żonie służącą tak, jak się zobowiązał. Chelidon także milczała. Przez
jakiś czas, nierozpoznana służyła siostrze. Pewnego dnia jednak, gdy udała się
do źródła po wodę, przysiadła na brzegu i zaczęła opłakiwać swój nieszczęsny
los. Nie wiedziała, że ukryta za pobliskimi drzewami Aedon słucha każdego jej
słowa. Rozpacz i ból targnęły sercem kobiety. Wyszła z ukrycia i padła siostrze
w ramiona. Obie postanowiły zemścić się na nikczemnym mężczyźnie. Zabiły
jedynego syna Aedon, Itysa i podały Polytechnosowi jako potrawę. Następnie
razem uciekły do Miletu, dokąd powrócił już ich ojciec wraz z synami. Tam
opowiedziały wszystko rodzinie. Pandareos postanowił ochronić je przed gniewem
i zemstą.
Polytechnos
wkrótce dowiedział się od sąsiada, z czego była zrobiona potrawa, którą zjadł
podówczas na obiad. Wściekły i pełen nienawiści udał się w pościg za żoną i jej
siostrą, by dokonać zemsty. Został jednak zatrzymany przez służbę Pandareosa,
związany, posmarowany miodem i pozostawiony na łące. Muchy, pszczoły i inne
robactwo zaczęło zlatywać się do nieszczęśnika, sprawiając mu niemiłosierny
ból. Aedon ulitowała się nad mężem i zaczęła je odganiać. Jej ojciec i bracia,
oburzeni tym aktem łaski, chcieli ją zabić, lecz tym razem w sprawy
śmiertelnych wtrącił się sam Zeus. Całą rodzinę zamienił w ptaki:
Pandareos
został orłem, Harmotoe- zimorodkiem, Polytechnos- dzięciołem, jeden z ich
synów- dudkiem, Aedon- słowikiem, a Chelidon- jaskółką.
Dzięki
wyjątkowej łasce Artemidy, którą Chelidon wzywała na pomoc, gdy Polytechnos ją
gwałcił, ona jedna otrzymała prawo przebywania w towarzystwie ludzi.
Istnieje także druga, bardzo podobna
opowieść. Toczy się ona w Atenach, a Filomela (jaskółka) i Prokne (słowik) są
córkami króla Pandiona. Kiedy wybuchła wojna między Atenami a Tebami, Pandion
wezwał na pomoc syna Aresa- Tereusa z Tracji. Zwyciężył dzięki jego pomocy i w
zamian oddał mu swoją córkę Prokne za żonę. Wkrótce urodziła mu ona syna Itysa.
Tereus jednak zakochał się w siostrze żony, Filomeli. Dziewczyna nie chciała mu
ulec, więc posiadł ją gwałtem, a żeby uniknąć skarg, uciął jej język. Nieszczęśliwa
dziewczyna zdołała jednak powiadomić o wszystkim siostrę, haftując całą
historię na płótnie. Prokne postanowiła zemścić się na mężu. Zabiła własnego
syna Itysa, ugotowała go i podała Tereusowi do zjedzenia. Następnie uciekła
wraz z siostrą. Tereus dowiedział się prawdy, chwycił topór i ruszył w pościg
za kobietami. Dogonił je w Daulis, w Fokidzie. Siostry nie miały dokąd uciekać,
więc zwróciły się do bogów, prosząc o ratunek. Ci ulitowali się nad nimi i
przemienili wszystkich w ptaki: Prokne w słowika, Filomelę w jaskółkę, a
Tereusa w dudka.
Dla
starożytnych Rzymian jaskółka była świętym ptakiem bóstw opiekuńczych Penatów,
które strzegły ogniska domowego i spiżarni. Dlatego też zranienie lub zabicie
tego ptaka, mogło ściągnąć na domowników nieszczęścia. To przekonanie panuje do
dziś.
Jaskółcze
gniazdo również jest nadal uważane za dobrą wróżbę dla domostwa i jego mieszkańców.
Według przekonań ludu przynosi szczęście, chroni przed piorunami i zwiększa
szansę dziewcząt na zamążpójście.
U
starożytnych Żydów była atrybutem rodzinnego domu i ojcowskiego dziedzictwa.
Persowie utożsamiali jaskółkę z
plotką. Mawiano, że jej piski rozdzielają przyjaciół.
W
Iranie kojarzy się z rozłąką i wygnaniem.
Dla
muzułmanów jaskółka jest rajskim ptakiem. Symbolizuje też rezygnację, a
właściwie poddanie się woli bożej. Bywa również porównywana do zżytej kompanii
mężczyzn.
W
Chinach dzień powrotu jaskółek, tj. dzień równonocy wiosennej (około 21 marca)
święcono rytuałem płodności. Według legend spożycie jaskółczych jajek mogło
spowodować ciążę u dziewicy. W ten właśnie niezwykły sposób miał przyjść na
świat protoplasta rodu Czang.
W chrześcijaństwie symbolizuje
przede wszystkim Zmartwychwstanie oraz ascezę. Jeszcze w XIX wieku w Europie
wierzono, że jaskółki spędzają zimę nie jedząc i nie pijąc, ukryte w jeziorach
lub norach. Uważano, że całe stada jaskółek nurkowały do wody, zanim ściął ją
pierwszy przymrozek i tam, szczepione łapkami spały, aż ożywił je pierwszy
ciepły promień słońca. Tysiące świadków przysięgało, że widzieli istne girlandy
ptaszków śpiących pod taflą lodu.
W PODARUNKU
Jako, że jaskółka jest ptakiem zwiastującym
dobre nowiny i przynoszącym szczęście, była bardzo często ofiarowywana jako
prezent- amulet. W czasach secesji niezwykle modne były broszki wykonane ze
srebra czarnej emalii lub z gagatu.
Wręczano je kobietom na znak dobrej pamięci i jako zapewnienie
utrzymania korespondencji. Mężczyźni otrzymywali zaś często figurkę jaskółki
lub teczkę na listy z jej wizerunkiem. Często pojawiał się również papier
listowy z nadrukiem jaskółki. Miał on znaczenie magiczne, gdyż zabezpieczał
listy przed złymi słowami i wiadomościami.
Talizman z jaskółką najsilniej
działa na osoby spod znaku Bliźniąt i Panny.
JASKÓŁKA W MARZENIU SENNYM
Sen o jaskółce zapowiada najczęściej
szczęście rodzinne lub dobre wieści z daleka (jeśli widzimy, jak przylatuje). Śpiew
jaskółki wieszczy nową miłość i uprzedza, iż ukochana osoba może przybyć z daleka.
Jeżeli zobaczymy ją ranną, to ostrzeżenie przed kłopotami w miłości. Martwa
ostrzega przed zawodem miłosnym, zaś zabita- niewdzięczność. W przypadku, gdy
opuszcza gniazdo i odlatuje możemy spodziewać się zgryzoty i trosk.
HERALDYKA
Jaskółka oznaczała posłańca dobrej
nowiny. Wiązało się to z faktem, że jaskółki powracają na wiosnę ze światłem i
życiem. Wskazywała także na tego, kto jest przywiązany do swojej własności,
zamku, posiadłości, gdyż tak jak jaskółka co roku odbudowuje swoje gniazdo.
Była również uosobieniem troski i opieki nad potomstwem- w średniowieczu
wierzono, że jaskółka przywraca pisklętom wzrok za pomocą soku z jaskółczego
ziela).
Wskazywała
także człowieka zaradnego, odważnego i szczęśliwego.
ZNAKI
Jaskółcze
gniazdo pod okapem, na strychu, w stajni czy oborze zapowiada szczęście dla
domu i jego mieszkańców.
Latająca
nisko jaskółka zapowiada deszcz.
Jaskółka
latająca wokół słupa przepowiada burzę.
PRZYSŁOWIA
Jedna
jaskółka wiosny nie czyni.
Kiedy
się jaskółka zniża, deszcz się do nas zbliża.
Powiedziały
jaskółki, że niedobre są spółki.
Literatura:
Coupal M., Sennik, Warszawa 2002
Dudziński P., Alfabet heraldyczny,
Warszawa 1997
Grimal P., Słownik mitologii
greckiej i rzymskiej, Wrocław 1987
Kopaliński W., Słownik symboli,
Warszawa 1990
Weranda Country, Wiosna 2008
Wernichowska B., Wasilenko A.,
Wróżby na każdy dzień, Warszawa 2004
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz