grudnia 03, 2014

Magiczny grudzień

            Grudzień to dwunasty miesiąc roku. Według Brücknera jego nazwa wywodzi się od słowa gruda, a właściwie od ziemi zmarzniętej w grudę. Niegdyś używano jeszcze nazwy prosień, jednak dawno już wyszła ona z użycia. Jest to niezwykły czas i to nie tylko dlatego, że większość oczekuje Świąt Bożego Narodzenia. To bowiem miesiąc oczekiwania, nadziei, szczęścia, podarków, dostatku i… wróżb.

KLEJNOTY NA SZCZĘŚCIE

            Już 1 grudnia obchodzimy dzień świętego Eligiusza. Był to złotnik, urodzony w VI wieku w Chaptelat, który przeniósł się do Paryża. Tam przez wiele lat służył na dworze króla Franków Chlotara II, a następnie jego syna Dagoberta. Słynął z hojności i pobożności, był założycielem kilku klasztorów i nigdy nie odmawiał ubogim pomocy. Po śmierci Dagoberta opuścił dwór królewski i został kapłanem. W 640 roku powołano go na biskupa. Objął urząd w Noyon, gdzie też zmarł w 660 roku, otoczony nimbem świętości. Stał się patronem złotników i pracowników metali. Jego święto przypada na 1 grudnia.
            W średniowieczu i renesansie wierzono, że nawet najmniejszy klejnot zakupiony tego dnia, a następnie przyniesiony do kościoła na mszę w celu poświęcenia, przyniesie właścicielowi szczęście i uchroni go przed katastrofą finansową. Dlatego też nawet najbiedniejsze rodziny starały się kupić choćby mały srebrny wisiorek, czy krzyżyk z przekonaniem, iż w ten sposób zdołają odwrócić los i poprawić sytuację materialną.

BARBÓRKA

            4 grudnia przypada dzień świętej Barbary, która żyła w III wieku n.e. Była to córka niejakiego Dioskurosa z Heliopolis, który wysłał ją na nauki do Nikomedii. Tam piękna dziewczyna zetknęła się z naukami Jezusa Chrystusa i przyjęła chrześcijaństwo. Oburzony ojciec chciał ją zmusić do wyrzeczenia się wiary, kiedy jednak to nie pomogło, zamknął ją w wieży. Mimo to próbowała nawrócić go na chrześcijaństwo. Na krótko przed śmiercią objawił się jej anioł z kielichem i hostią. Pewnego razu jej ojciec wpadł w wielki gniew i zabił córkę przez ścięcie mieczem. Sam również zginął, porażony piorunem. To sprawiło, że święta Barbara miała chronić przed burzami i wszelkimi wybuchami. Stała się także patronką górników i artylerzystów oraz kupców. Do niej również modlono się o dobrą śmierć.
Od tego czasu, głównie w Alzacji, wśród kupców panowało przekonanie, że tego dnia pierwszy klient musi otrzymać towar za darmo. Łatwo się domyślić, iż chętnych nigdy nie brakowało.

MIKOŁAJKI

            Kolejna ważna data to 6 grudnia, czyli popularne „mikołajki”. Patronem tego dnia jest biskup Miry- Mikołaj zwany niekiedy Cudotwórcą. Przydomek ten wziął się z jego niezwykłych umiejętności. Wśród licznych cudów, jakich dokonał warto wymienić choćby kilka: uratował z morskiej katastrofy żeglarzy (podobno jednego z nich nawet wskrzesił), przywrócił do życia trzech młodzieńców zabitych w gospodzie, zdołał ocalić od śmierci niesłusznie oskarżonych oficerów cesarskich, zaś miasto uchronił przed głodem. Mało tego, słynął ze swojej dobroci i szczodrości. Trzem pannom zapewnił posag, dzięki czemu mogły wyjść za mąż, zawsze dbał o biednych, a dzieciom nie szczędził podarków.  Zmarł w połowie IV wieku. W 1087 roku jego relikwie przeniesiono do Bari.
            W Bari też zrodził się kult świętego Mikołaja jako patrona spraw małżeńskich. Jest on nam o tyle bliski, że kiedy Izabela Aragońska rozważała kogo wybrać na męża dla swej pięknej i bogatej córki Bony, zamówiła mszę w intencji nadesłania dobrej rady. Nabożeństwo odbyło się w świątyni, w której przechowywano relikwie świętego. Wkrótce po tym, do Bari przybyło poselstwo od króla polskiego Zygmunta. Jego przedstawiciel wojewoda Stanisław Ostroróg wręczył księżniczce pierścień z brylantem. Izabela uznała to za znak i 6 grudnia 1517 roku odbyły się uroczyste zaręczyny.
            We Włoszech istniała także tradycja, że 6 grudnia gospodynie przynosiły z kościoła poświęcone figurki Mikołaja i stawiały je w kuchni, prosząc świętego o ochronę domostwa oraz dostatek na najbliższy rok. Figurka pozostawała tam przez cały rok, a następnie była spalana i zastępowana nową.
            Dzisiaj święty Mikołaj kojarzy się głównie ze słodyczami ofiarowanymi najmłodszym.
           
ŚWIĘTO ŚWIATŁA LUB NOC CZAROWNIC

            13 grudnia to dzień świętej Łucji. Była to piękna Rzymianka z Syrakuz, którą po śmierci ojca wychowywała matka Eutychia. Dziewczyna potajemnie złożyła śluby czystości. Kiedy więc matka chciała wydać ją za mąż, odmówiła. Odtrącony młodzieniec doniósł władzom, że Łucja jest chrześcijanką. Mimo tortur nie wyrzekła się wiary. Za karę miała więc trafić do domu publicznego. Łucja wolała jednak śmierć od hańby. Wydłubała sobie oczy, by się oszpecić. Ostatecznie, 13 grudnia 304 roku, została ścięta mieczem. Miała zaledwie 23 lata. 
            Od tego czasu 13 grudnia modlono się za chorujących na oczy; wierzono bowiem, że ma ona moc przywracania im wzroku.
            Dzień świętej Łucji jest do dziś w sposób szczególny obchodzony w Szwecji, gdyż przypomina, że już wkrótce powróci światło ( jest to tydzień przed przesileniem zimowym). Zgodnie z tradycją w każdym domu dziewczyna przebiera się za świętą Łucję, przywdziewając białą sukienkę, a na głowę zakładając wieniec z zielonych świerkowych gałązek i podaje domownikom symboliczne światło- zgodnie z tradycją jest to ciasto w kształcie słońca.
            13 grudnia nazywany jest także nocą czarownic. Długa noc sprzyja bowiem wszelakim wróżbom i rzucaniem czarów. Z tego powodu wielu ludzi starało się niegdyś zabezpieczyć przed ewentualnymi urokami. Najprostszą metodą było zapalenie kawałka suszonej gałązki jałowca i okadzenie mieszkania, lub zawieszenie gałązki nad drzwiami domu.
Ten dzień sprzyja także magii miłosnej. Do zwyczajów należało kiedyś, że dziewczęta ucinały gałązki drzew owocowych (np. wiśni, czereśni, jabłoni) i wkładały je do wazonu. Jeśli zakwitły, lub choć zazieleniły się do Bożego Narodzenia, zapowiadały, że panna stanie wkrótce na ślubnym kobiercu.
Innym sposobem na wróżby było zadanie konkretnego pytania i zawieszenie na każdej gałązce wstążeczki z zapisaną na niej intencją. Jeżeli gałązka wypuściła listki, można było spodziewać się jego ziszczenia.

PRZESILENIE ZIMOWE

            Zaledwie tydzień później, 21 grudnia przypada przesilenie zimowe. Niegdyś był to czas świętowania, radowano się bowiem, iż po najdłuższej nocy rodzi się nowe słońce. Noc, która następowała, poświęcano przodkom. Na mogiłach palono ognie, by ich dusze mgły się przy nich ogrzać. Uważano także, że w tym czasie na ziemię przybywają demony i złe duchy, szukają ofiar. Z tego powodu przez całą noc, aż do świtu palono ogniska, a w domostwach podtrzymywano ogień w piecach, by przepędzić mrok. Dbano także, by dzieci, chorzy i kobiety w ciąży nie opuszczali domów. 
            W czasach przedchrześcijańskich w czasie zimowego przesilenia obchodzono święto Yule (Jul). To właśnie z obchodów tego święta wywodzą się tak dobrze znane nam tradycje, jak strojenie jodły, wieszanie w domach jemioły i ostrokrzewiu, czy dawanie podarków.  Z czasem, po przyjęciu chrześcijaństwa i kalendarza juliańskiego, uroczystości przesunęły się na 25 grudnia i połączyły z Bożym Narodzeniem. Wierzono także, iż w tym czasie duchy zmarłych wracają na ziemię i łatwiej jest się z nimi skontaktować. Zapalano wówczas świece i ogniska, by powitać powracające światło. Był to czas wielkiej radości, bowiem od tego dnia dzień stawał się coraz dłuższy. Oceniano wówczas przeszłość i tworzono plany na następny rok.
            Kolejnym ważnym świętem grudnia jest Boże Narodzenie. O jego tradycjach, zwyczajach i wróżbach napiszę jednak nieco później.

Wybrane przysłowia:

Adam i Ewa pokazują, jaki styczeń i luty po nich następują.
Barbara po lodzie święta po wodzie. (4 grudnia)
Barbara po wodzie święta po lodzie. (4 grudnia)
Co zima przychłodzi, lato wynagrodzi.
Czwarty grudzień jaki, cały grudzień taki, piąty grudzień - stycznia czyni znaki, szósty grudzień luty przepowiada, siódmy grudzień nam o marcu gada.
Czy rok był suchy, czy było błoto, nigdy w Sylwestra nie będzie padało złoto.
Dzień świętego Makarego pewnie przepowiada, czy we wrześniu pogoda, czy też ciągle pada. (20 grudnia)
Dzień Sylwestrowy pokaże czas lipcowy. (31 grudnia)
Eugeniego lód albo woda pokaże, czy w maju będzie pogoda. (30 grudnia)
Gdy choinka tonie w wodzie, jajko toczy się po lodzie.
Gdy Makary pogodny, cały styczeń chłodny. (20 grudnia)
Gdy na Gody bardzo biało, wiosną śniegu jest niemało.
Gdy na Gody leży śnieg srogi, to na Wielkanoc zielone odłogi.
Gdy na początku grudnia pogoda stał, zima będzie długo biała.
Gdy na Tomasza deszcz pada, zmienną zimę zapowiada. (21 grudnia)
Gdy na Tomasza pogoda, styczeń silne wiatry poda. (21 grudnia)
Gdy pola zielone, jak się Chrystus rodzi, Wielkanocnym Świętom śnieg pewnie zaszkodzi
Gdy w adwencie szadź na drzewach się pokazuje, to rok urodzajny nam zwiastuje.
Gdy w Narodzenie Pana pogodnie, będzie tak cztery tygodnie.
Gdy w Barbarę pada - zima ostra się zapowiada. (4 grudnia)
Gdy w Ewangelistę chmury, będą plonów góry. (27 grudnia)
Gdy w grudniu śnieg pada, drugi rok taki sam zapowiada.
Gdy w Narodzenie pogodnie, będzie tak cztery tygodnie.
Gdy w pełni księżyca Gody przypadają, łagodną resztkę zimy z tego wysnuwają
Gdy zamarznie pierwszego grudnia, wyschnie niejedna studnia; gdy pierwszego pogoda służy to wczesną wiosnę i pogodną wróży.
Grudzień jak łagodny wszędzie, cała zima dzieckiem będzie.
Grudzień jaki, czerwiec taki.
Grudzień z grzmotami, rok z wiatrami.
Grudzień ziemię grudzi dla zwierząt i ludzi.
Grudzień zimny, śniegiem pokryty, daje rok w zboże obfity.
Ile słońca na Makarego, tyle ciepła wrześniowego. (20 grudnia)
Jak Apostoł pokazuje, taki luty następuje. (27 grudnia)
Jak Jan Apostoł ośnieżony, św. Józef już zielony. (Jan Apostoł- 27 grudnia, Józef- 19 marca)
Jak przymrozi na Szczepana, będzie wiosna od Damiana (Szczepan- 26 grudnia, Damian- 27 luty).
Jak w Wigilię z dachu ciecze, zima długo się przewlecze.
Jak w zimie piecze, to w lecie ciecze.
Jaka pogoda Tomaszowa, taka będzie i majowa. (21 grudnia)
Jeśli da śnieg Eugenii, to się zima przemieni. (30 grudnia)
Jeśli w pierwszy dzień po Narodzeniu dopiekało, będzie zima długo białą.
Jaka pogoda w Szczepana panuje, taka na luty nam się szykuje. (26 grudnia)
Jeśli w grudniu często dmucha, to w marcu i kwietniu plucha.
Mroźny grudzień, wiele śniegu, żyzny roczek będzie w biegu.
Na Adama i Ewy, dobre bydłu i plewy.
Na Pasterkę po wodzie, Alleluja po lodzie.
Na świętego Dominika wszędzie śpiew ptactwa zanika. (20 grudnia)
Na święty Ambroży poprawią się mrozy. (7 grudnia)
Na święty Tomasz dzień się z nocą sili, mniej nocy, więcej dnia będzie po chwili. (21 grudnia)
Na Tomasza najdłuższa noc nasza. (21 grudnia)
Niewiniątek dzień pokaże, jaka pogoda w marcu się okaże. (28 grudnia)
Piąty grudzień stycznia czyni znaki, szósty grudzień luty przepowiada, siódmy grudzień o marcu gada. (5 grudnia)
Pogoda marcowa, taka sama jak i Szczepanowa. (26 grudnia)
Pogoda na Wigilię Narodzenia, do Nowego Roku się nie zmienia.
Po suchym grudniu sucha wiosna bywa i pogoda we żniwa.
Po świętej Łucji pogoda na koniec grudnia śnieg poda. (13 grudnia)
O świętej Łucji dzień trwa najkrócej.
Święta Łucja dnia przyrzuca.
Kiedy na świętą Łucję mróz, to smaruj wóz.
Na świętą Łucje noc się z dniem tłuce.
Po świętej Łucji i kot na marchew mruczy.
Święta Łucja głosi, jaką pogodę styczeń przynosi.
Po świętej Łucji pogoda na koniec grudnia śnieg poda.
Słota w dzień Adama i Ewy, zabezpiecz od zimna cholewy.
Suchy grudzień stoi za to, że sucha wiosna i suche lato.
Łucja głosi, jaką pogodę styczeń przynosi. (13 grudnia)
Święty Ambroży zimy przysporzy. (7 grudnia)
Taką pogodę Nowy Rok przynosi, jaka na Jana od Krzyża się głosi. (14 grudnia)
W dzień Adama i Ewy daruj bliźnim gniewy.
W Gody słonko świeci, tak i tydzień zleci.
W jakim blasku Bóg się rodzi, w takim cały styczeń chodzi.
W grudniu rzeki kryją lody, a lud cieszy się na Gody.
W noc Sylwestrową łagodnie, będzie kilka dni pogodnie.
W pierwszym tygodniu grudnia, gdy pogoda stała, będzie zima długo biała.
W zimie odkryte ucho, to w lecie sucho.
Wigilia jasna, święty Jan ciemny, obiecują rok przyjemny.

Bibliografia:
Brückner A., Nicolaus von Myra. W: Theologische Realenzyklopädie Band 24. Berlin 1994
Brückner A., Dzieje języka polskiego, 1906
Brückner A., Słownik etymologiczny języka polskiego, 1926-1927
Fros H., Sowa F., Księga imion i świętych. T. 2: D-G. Kraków 1997
Kahnt H., Das grosse Münzlexikon von A bis Z, Regenstauf 2005
Księga przysłów. Przypowieści i wrażeń przysłowiowych polskich, Druk E. Skiwskiego, 1894
Łukaszewicz- Bernady J., Księga dobrych wróżb, Warszawa 2003
Skarbiec przysłów. Przysłowia polskie, wybór i oprac. Katarzyna Stefańska-Jokiel, Wrocław 2005.
Święta Barbara, w: Rok Boży w liturgii i tradycji Kościoła świętego, Katowice 1931
Wernichowska B., Wasilenko A., Wróżby na każdy dzień, Warszawa 2004

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Anna Koprowska-Głowacka , Blogger