października 25, 2014

Jesienne plany

Przepraszam za tak długi okres milczenia. Zdaję sobie sprawę, że od lipca nie pojawił się żaden wpis na blogu, ale postaram się to nadrobić w najbliższym czasie.

Ot, problemy dnia codziennego zajmują niekiedy tyle czasu, iż nie starcza go na pisanie. Powoli jednak zaczynam tak organizować sprawy, by wszystko znalazło się na właściwym miejscu. W końcu trzeba wrócić na właściwy kurs, niezależnie od tego, jak długo dryfowało się po morzu.

            Przez te trzy miesiące „blogowego” milczenia zdołałam jednak zrobić coś więcej, niż tylko wracanie do jako takiej formy zdrowotnej. 


 
·         Otóż ukończyłam kolejną książkę. Tym razem będą to „Legendy z Kociewia i Borów Tucholskich”. W tym miejscu robię ukłon w stronę bliskiego mi Świecia. Wszak w moim rodzinnym Chełmnie jest najpiękniejszy widok na Świecie, więc nie mogłabym pominąć także i tego miasta.
·         Byłam również na 2-tygodniowym turnusie rehabilitacyjnym we „Włókniarzu” w Ustce, który nieco podreperował coraz bardziej nadwątlone zdrowie i odmawiające posłuszeństwa nogi.
·         Przymierzam się powoli do kolejnej książki, która będzie ode mnie wymagała znacznie więcej uwagi; szczególnie w kwestiach historycznych. Choć bowiem powieści żądzą się swoimi prawami, to nie można aż nadto odbiegać od rzeczywistych faktów. No chyba, że będzie to historia alternatywna.
·         Skupiłam się ponadto na mojej drugiej pasji, o której wkrótce napiszę znacznie więcej.

Pozdrawiam serdecznie moich Czytelników i życzę Wszystkim pięknych, choć jesiennych dni. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Anna Koprowska-Głowacka , Blogger