Ted Andrews
Białystok
2013
ISBN:
978-83-7377-601-2
Liczba
stron: 156
Aura otacza ciało każdego
człowieka. Dzięki tej książce nauczysz się ją zarówno wyczuwać, jak i widzieć.
Autor podaje sposoby dokonywania profesjonalnego odczytu pola aurycznego.
Wyjaśnia, co oznaczają poszczególne kolory występujące w aurze – zarówno
Twojej, jak i najbliższych Ci osób. Dowiesz się, jak ją wzmacniać i chronić.
Nauczysz się również bezbłędnie diagnozować schorzenia, które znalazły odbicie
w stanie Twojej aury i podejmować niezbędne leczenie zanim choroby osiągną
niebezpieczny stopień rozwoju. Autor tej książki, poza odczytywaniem i
interpretacją aury, zajmuje się analizą przeszłych wcieleń, numerologią,
Tarotem oraz kabałą. Teraz i Ty możesz skorzystać z jego wieloletniego doświadczenia.
Aura – źródło cennej wiedzy!
Opis: Studio Astropsychologii
Tym
razem postanowiłam skreślić kilka słów na temat książki „Aura. Jak ją zobaczyć
i zinterpretować”. Samo zagadnienie aury intrygowało mnie od lat. Zgodnie z
powszechną opinią jest to pole energetyczne, które otacza wszystkie żywe
istoty. W przypadku ludzi jest niejako naszą wizytówką- to ona sprawia, że
wobec różnych ludzi zachowujemy dystans, lub wręcz przeciwnie- mamy ochotę na
bliższą znajomość. Odzwierciedla ona bowiem naszą osobowość, emocje i myśli.
Aura zmienia się, a wraz z nią i zawarte w niej kolory. To one są najlepszą
wskazówką naszego stanu- zarówno duchowego, jak i fizycznego.
Czy możemy ją zobaczyć? Okazuje się, że nie jest to
wcale takie trudne! Widują ją przecież dzieci, które często malują postaci w
różnych kolorach, gdyż nie zdążyły jeszcze utracić naturalnych zdolności.
Dzięki ćwiczeniom można jednak odzyskać przynajmniej cząstkę dawno utraconych
umiejętności. Książka Teda Andrewsa stanowi swoisty podręcznik.
Kiedy byłam mała, fascynowały mnie niezmiennie aureole
namalowane wokół głów świętych. Zastanawiałam się wówczas, czy pojawiają się
one u każdego człowieka, który jest niczym anioł na ziemi i czy w ten sposób
można poznać świętego człowieka. Nieco później odkryłam, że podobne okręgi
znajdują się nad głowami cesarzy z późnego Rzymu i Konstantynopola. A przecież
nie zawsze byli uosobieniem dobra. Przez lata pozostawało to pytaniem bez
odpowiedzi. Były to jednak czasy, kiedy niewiele mówiło się o aurze i jej
emanacjach, jako znaku duchowego oświecenia. Ba, niewiele jeszcze wtedy w
Polsce pisano na tematy szeroko pojętego rozwoju duchowego. Podobnie sprawa
miała się z moim patrzeniem na świat. Otóż często widywałam nad drzewami jakby
bardziej zagęszczone powietrze, które często przybierało kolor jasnoniebieski,
jednak wyraźnie odznaczało się od nieba. Zawsze byłam ciekawa, czy tak jest w
rzeczywistości, czy też to wzrok płata mi figle.
Od tego czasu minęło już wiele lat. O aurze po raz
pierwszy usłyszałam jako nastolatka i temat zaintrygował mnie na tyle, że
zaczęłam zgłębiać jego meandry. Czytałam wszystko, co wpadło mi w ręce. Jednakże
dopiero książka Teda Andrewsa zdołała w pełni zaspokoić moją ciekawość tego
zjawiska i przyniosła odpowiedzi na szereg pytań.
Warto wiedzieć, że autor zajmuje się nie tylko
interpretacją aury, ale posiada także szeroko pojętą wiedzę z zakresu
duchowości i metafizyki- w tym numerologii, tarota i jasnowidzenia. Jego „Mowa
zwierząt” także trafiła już do rąk polskich czytelników. Teraz mamy okazję
poznać kolejną książkę.
„Aura. Jak ją zobaczyć i zinterpretować” składa się z
sześciu rozdziałów, prowadzących Czytelnika na coraz wyższy etap rozumienia
tego fenomenu. Na początku uzyskujemy wyjaśnienie czym jest aura i wskazówki w
jaki sposób można wyczuć jej istnienie- zarówno u siebie, jak i innych.
Następnie autor skupia się na ćwiczeniach pomagających w nauce jej dostrzegania
i interpretacji pojawiających się barw. Całość kończą metody wzmacniania i
ochrony własnego pola. Całość jest napisana w sposób nader przystępny i
interesujący. Ted Andrew potrafi rozwiać wszelkie wątpliwości. Wszystkie
niuanse są dodatkowo zinterpretowane za pomocą ilustracji. Całości dopełnia
szereg ćwiczeń, które mogą zachęcić Czytelnika do własnych poszukiwań i nauki.
Oczywiście, książka nie jest pozycją dla Wszystkich. Uważam jednak, że ci,
których fascynuje świat niematerialny nie przejdą obok niej obojętnie.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz