Białystok 2013
ISBN: 978-83-7377-570-1
Rok wydania: 2013
Ilość stron:
219
O książce:
Poznaj sprawdzone sposoby na
nasycenie swojego życia pozytywną energią, która wyostrzy Twoje zmysły i uskrzydli
duszę. Znajdziesz je w nowej książce autorki bestsellerowego „Magicznego domu”.
Opracowała ona łatwy do zastosowania system wytwarzania dobroczynnej energii
umożliwiający pozytywne zmierzenie się z każdą sytuacją czy wyzwaniem. Do
każdego zadania podejdziesz z pewnością siebie, jasnością umysłu i świadomością
otaczającej Cię łaski. Stworzysz również warunki życia, jakich pragniesz, a
Twoja intuicja ulegnie wyostrzeniu. W mieszkaniu wykreujesz uświęconą
przestrzeń, w której będziesz ładować swój wewnętrzny akumulator. Strach
zniknie z Twojego życia dzięki otoczeniu magiczną ochroną siebie i Twoich
najbliższych. Wprowadź pozytywną magię do swojego życia.
Opis: Studio Astropsychologii
Obecnie
coraz więcej uwagi poświęca się zasadom Feng Shui i geomancji. Wiedza, którą jeszcze
nie tak dawno ignorowano, teraz fascynuje i przyciąga. W wielu domach królują
jakże dziś popularne remedia będące nie tylko pięknymi ozdobami, ale także i
swoistym zabezpieczeniem przed negatywnymi energiami. Co ciekawe, nie zawsze są
to kupione ze sklepów lusterka bagua, dzwonki wietrzne i kryształy. Bywa, że
taką funkcję pełni gałązka brzozy zatknięta za obrazem, albo zawieszony na
ścianie wianek z macierzanki. Każdy pragnie bowiem żyć w miejscu, które będzie
emanowało spokojem i zapewni szczęście. Tess Whitehurst wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom
oddając nam do rąk kolejną książkę. Tym razem jest to „Magia na co dzień.
Pozytywna energia dla Ciebie i Twojego domu”.
Nasi
przodkowie dostrzegali dobroczynny wpływ energii Ziemi i Kosmosu, rozumieli ją
i wykorzystywali w celu poprawy zdrowia, zapewnienia sobie szczęścia i harmonii
z otoczeniem. Do dziś możemy dostrzec świadectwa ich zwyczajów. Rzymianie, gdy już
upatrzyli sobie miejsce na budowę domu, najpierw wypuszczali na ten teren
bydło. Jeżeli zwierzęta czuły się tam dobrze, dopiero wówczas przystępowali do
pracy. Byli wówczas pewni, iż nie ma tam negatywnych energii. U nas najlepszym
„wskaźnikiem” dobroczynnego promieniowania i szczególnej ochrony był (i wciąż jest)
bocian. Wszak nie bez powodu funkcjonuje przysłowie „szczęśliwy dom, gdzie
boćki są”. Przykładem może być dla nas także kot. To wyjątkowe zwierzę kładzie
się zawsze tam, gdzie pod ziemią jest żyła wodna. Wystarczy więc tylko uważnie
obserwować, które miejsca są najbardziej oblegane przez naszego pupila.
Książka
Tess Whitehurst „Magia na co dzień” przypomina nam o istnieniu pozytywnej
energii, ułatwia zrozumienie jej wpływu na człowieka i jego miejsce zamieszkania
oraz wskazuje proste sposoby wykorzystania tych dobroczynnych mocy dla własnego
dobra we wszystkich sferach życia. Brzmi niewiarygodnie? A jednak! Autorka jest
konsultantką Feng Shui i doradcą intuicyjnym; osobą, która doskonale wie, w
jaki sposób pracować z energiami i kierować je we właściwe miejsca. Dzięki temu
Czytelnik otrzymuje więc nie tylko teorię, z którą sam musiałby się zmierzyć,
lecz także praktyczne rady i sugestie ułatwiające zastosowanie prezentowanych
technik. Moim zdaniem jest to najcenniejszy element tej lektury.
Autorka
nie ogranicza się jednak wyłącznie do przedstawienia sposobów korzystania z pozytywnej energii. O
tematycznym bogactwie świadczy już sam tytuł: „Magia na co dzień”. Sięgając
więc po tę książkę Czytelnik powinien mieć świadomość, że praca z energią jest
niczym innym jak magią w czystej postaci; magią, do której uciekali się nasi
przodkowie, którą stosują współczesne szeptuchy i która wciąż funkcjonuje w
życiu każdego z nas- niezależnie od tego, czy jesteśmy jej świadomi. Wszak
nawet wiosenne porządki i kąpiele z dodatkiem soli są echem dawnych magicznych
rytuałów. I Tess Whitehurst także o tym nam przypomina. Ażeby dowiedzieć się
więcej, wystarczy tylko pochylić się uważniej nad lekturą. „Magia na co dzień” jest
bowiem swoistym podręcznikiem, który w prosty i zrozumiały sposób tłumaczy
działanie dostępnych dla nas energii. Autorka prowadzi Czytelnika przez meandry
tej sztuki: począwszy od wstępnych przygotowań związanych z pozbyciem się
niepotrzebnych rzeczy (zarówno tych materialnych, jak i duchowych),
oczyszczaniem przestrzeni, ludzi i rzeczy, poprzez spotkanie z istotami, które
wciąż pozostają przywiązane do ziemi, aż po techniki ochronne i sposoby dbania
o własną duchową stronę. Niezwykle przydatny jest dodatek, w którym opisane są
przydatne składniki.
Książka
mnie zaintrygowała i skłoniła do przemyśleń; szczególnie, że bardzo lubię tego
typu lektury. Tess Whitehurst pozwoliła spojrzeć na wiele z pozoru banalnych
spraw przez pryzmat magii (jednak nie tej, która jest świetnym fundamentem dla
literatury i filmu, lecz właściwej, opartej na energiach i intuicji),
przypomniała wiele zanikających już zwyczajów i przede wszystkim pokazała, w
jaki sposób można wprowadzić pozytywną energię do swojego życia i domu. To naprawdę
nie jest takie trudne, jakby się wydawało.
Pamiętacie
fragment „Romantyczności” Adama Mickiewicza: „Czucie i wiara silniej mówi do
mnie, niż mędrca szkiełko i oko”? Otóż uważam, że czasami warto połączyć te dwa
elementy, a Tess Whitehurst robi to w sposób doskonały.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz