Jak
ten czas szybko mija. Ledwie chwil kilka temu była pełnia lata, a tutaj już za nami
pierwsze wrześniowe dni. Jeszcze chwila, a jesień zacznie snuć pajęcze sieci
babiego lata, nieśmiało malować liście na drzewach i otulać świat sinymi pasmami mgieł. Wprawdzie
w przyrodzie jest to czas przygotowań do nadchodzącej zimy, lecz ja bynajmniej nie
zamierzam gromadzić zapasów, ani odlatywać do ciepłych krajów. Mam ogromną
nadzieję, iż będzie to dla mnie czas powrotu do pracy, czyli pochylenia się nad
kolejną książką. W obecnej chwili zbieram wprawdzie siły po pobycie w szpitalu, lecz już przygotowuję notatki i przymierzam się do pisania.
Jak
zapewne wiecie, do tej pory na rynku ukazały się cztery moje książki:
„Legendy
i podania Ziemi Chełmińskiej”, 2009
„Czarownice
z Pomorza i Kujaw”, 2010
„Duchy,
zjawy i ukryte skarby”, 2011
„Legendy
i opowieści z czasów wojen polsko szwedzkich”, 2012
oraz kilka publikacji, które znaleźć można w wydawnictwach pokonkursowych i czasopismach.
Tym
razem jednak nie sięgnę do naszych legend i opowieści, nie zajmę się procesami
o czary, nie przybliżę Wam wojen toczących się na ziemiach dawnej
Rzeczypospolitej. Postanowiłam bowiem ukończyć książkę, której pisanie rozpoczęłam już znacznie wcześniej. Czas chyba ku temu najwyższy, bowiem nieustanne ich odkładanie nie
jest najlepszym rozwiązaniem.
Książką, która pozostaje w moich planach jest powieść osadzona w czasach nam
współczesnych, lecz dotykająca spraw nie zawsze dających się ocenić chłodnym
rozsądkiem. Sacrum i Profanum- te dwie sfery przenikają się w treści, stanowiąc
podstawę losów głównej bohaterki. Jest to bowiem opowieść o poszukiwaniu
własnych korzeni i zrozumieniu tego, co nieświadomie dziedziczymy po naszych
przodkach. Owszem, możemy odciąć się od przeszłości, porzucić szlak przetarty
przez poprzednie pokolenia, ale nawet wówczas, w nas samych pozostanie
niezatarty ślad odciśnięty przez tych, którzy już odeszli. W powieści zaś
teraźniejszość splecie się z przeszłością, rzeczywistość zostanie osnuta
pajęczyną snów, wspomnień, a może i czegoś więcej. Wszystko zaś zacznie
się od pewnego niepozornego naszyjnika.
Takie są moje plany na najbliższe miesiące. Mam nadzieję, że do końca roku będę mogła napisać Wam coś więcej na ten temat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz