Pierwszy dzień jesieni- 23 września to czas szczególny. Nasi przodkowie obchodzili wówczas Święto Plonów i dziękowali Matce Ziemi Mokoszy za dary, których im nie poskąpiła.
Ja również mam powód, by traktować ten dzień w sposób szczególny.
Otóż 23 września, w samo południe odbyło się spotkanie autorskie w Czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Iławie.
Miasto powitało mnie nie tylko pięknym słońcem i malowniczymi widokami, ale także ciepłym przyjęciem oraz gronem wspaniałych Osób, które poznałam w bibliotece. Przemiłe i gościnne Panie Bibliotekarki sprawiły, iż poczułam się niemal jak w domu; zaś zaproszona młodzież wykazała się dużą wiedzą, ciekawością świata i wielką otwartością.
Miasto powitało mnie nie tylko pięknym słońcem i malowniczymi widokami, ale także ciepłym przyjęciem oraz gronem wspaniałych Osób, które poznałam w bibliotece. Przemiłe i gościnne Panie Bibliotekarki sprawiły, iż poczułam się niemal jak w domu; zaś zaproszona młodzież wykazała się dużą wiedzą, ciekawością świata i wielką otwartością.
Krótka pogadanka na temat legend oraz kilka opowieści o naszych dawnych tradycjach zachęciły młodzież do włączenia się do dyskusji. Rozmowa, która rychło się wywiązała, zdawała się nie mieć końca. Tematów bowiem było wiele i nie toczyły się wyłącznie w oparciu o książki.
Gawędziliśmy o okolicznych legendach, wspominaliśmy dawne wierzenia i zwyczaje naszych przodków, aż wreszcie temat otarł się o czarownice i procesy o czary. Dyskusja nabrała rumieńców, a historie dawnych procesów rozpaliły wyobraźnię obecnych. Nie obyło się oczywiście bez przykładów takich sądów w Iławie i okolicach.
Historia po raz kolejny okazała się równie atrakcyjna, jak fikcja literacka.
Historia po raz kolejny okazała się równie atrakcyjna, jak fikcja literacka.
Dziękuję Wszystkim za ten niezwykły dzień.
Więcej
na temat spotkania: