Dzisiaj
Halloween
Do końca nie jest znana geneza tego święta. Być może ma ono swoje
korzenie w rzymskim święcie ku czci bóstw owoców i nasion, a może w celtyckim
święcie powitania zimy. W tym drugim wypadku wywodziłoby się ono z irlandzkiego
Samhain (końca lata), walijskiego Nos Galan Gaeaf (wieczoru zimowego),
nordyckich „zimowych nocy” i anglosaskiego Blodmonath (krwawego miesiąca).
Sam
zwyczaj przebierania się wywodzi się z konieczności odstraszania złych duchów.
Skąd ta obawa? Otóż celtyccy druidzi wierzyli, że w Samhain zaciera się granica
między światem żywych i zmarłych, a duchy – zarówno dobre, jak i złe mogą przedostawać
się do świata żywych.
W
naszym kręgu kulturowym obchodzono Dziady nazywane również Pominkami,
Przewodami, Radecznicą lub Zaduszkami. Podczas tego święta nawiązywano kontakt
z duszami zmarłych przodków, którzy czasami wracali do swych dawnych siedzib. Obchodzono
je kilka razy w roku, jednak najbardziej znane są w nocy z 31 października na 1
listopada.
Z
tej okazji przypominam o serii moich książek, idealnych na ten listopadowy
czas, kiedy światy żywych i zmarłych są tak blisko siebie, ciemności szybko
ogarniają świat, a duchy wyłaniają się z mroków.
„Duchy,
zjawy i ukryte skarby” województw kujawsko – pomorskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego
wprowadzą Was w świat pełen błąkających się duchów, białych dam, postaci z
zaświatów i zagubionych dusz.
Zapraszam
do lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz