Koty od tysiącleci uchodziły
za zwierzęta wyjątkowe i tajemnicze. Zapewniło to im ważne miejsce w folklorze
i magii, w mitach i legendach, w obrzędach i zaklęciach.
Na
przestrzeni wieków, koty traktowane były jako zwierzęta zarówno święte, jak i
przeklęte. Nigdy jednak nie przechodzono obok nich obojętnie. Ich symbolika
wciąż jest niezwykle bogata: od czarów, diabła, ciemności i śmierci, aż po
niezależność, swobodę, wdzięk, delikatność i czystość. Do dziś uosabiają
magiczna moc, intuicję, niezależność, mądrość, wolność, zmysłowość, czystość,
zwinność i tajemnicę. Trzeba jednak pamiętać, że stosunek ludzi do kotów
zmieniał się wielokrotnie, w zależności od epoki i kraju.
W
starożytnym Egipcie kot był zwierzęciem świętym już między 2500 a 2200 p.n.e.,
za panowania V i VI dynastii. Egipska bogini Bastet – pani miłości, płodności,
radości, tańca, muzyki, domowego ogniska i… kotów, była przedstawiana jako kotka
lub jako kobieta z głową kota, która w prawej ręce trzymała sistrum (instrument
muzyczny), a w lewej koszyczek. W okresie XXII dynastii (ok. 935- 730 p.n.e.)
miasto Bubastis zostało stolicą Egiptu. Tym samym boginię czczono jako jedną z
głównych bóstw narodowych. Kot stał się obrońcą domu, chronił matkę i dziecko
przed demonami. Zabicie kota było przestępstwem karanym śmiercią. Gdy kot
umierał, balsamowano go, a wszyscy domownicy przywdziewali żałobę.
W
starożytności kot był również atrybutem bogiń księżycowych, gdyż wiązano go z
Księżycem. Polował nocą, poruszał się bezszelestnie, widział w nocy, jego oczy
błyszczały, a źrenice zmieniały kształt, podobnie jak fazy Księżyca. Stał się
więc atrybutem egipskich bogiń: Bastet,
Izydy i Sachmet; fenickiej Astarte; greckich: Artemidy (według jednego z mitów
Artemida zmieniła się w kotkę, uciekając przed stugłowym olbrzymem Tyfeuszem) i
bogini magii Hekate oraz skandynawskiej bogini czarów, wróżb i płodności –
Frei, która jeździła wozem zaprzężonym w koty
Stosunek
do kota zmienił się drastycznie w średniowieczu. Zwierzę stało się wówczas
synonimem fałszu, obłudy oraz diabła. Wierzono, że czarownice i czarownicy
zmieniali się w koty. Same zwierzęta miały mieć w sobie diabła i uczestniczyć w
sabatach. Posądzano je nawet o to, że wysysają życie z oddechu śpiących
niemowląt. Powszechnie uważano je za towarzyszy (chowańców) czarownic. Wbrew
pozorom ulubieńcami czarownic były koty rude i pręgowane. W związku z tymi podejrzeniami, traktowano je niezwykle okrutnie. W okresie
nasilenia procesów o czary koty często torturowano i palono na stosach. Jeszcze
w XVI wieku na świętego Jana spalono koty na placu du Châlet w Paryżu. Mało
tego, gdy wypędzano rzekomego diabła z kota, zaciskano mu na ogonie
rozszczepione drewno lub przywiązywano mu do ogona pęcherz wypełniony grochem (stąd wzięło się powiedzenie: lata jak kot z
pęcherzem).
Cała
otoczka, która wiązała kota z diabłem wzięła się zaś z zapomnianą już
opowieścią, według której każdy kot ma diabła w oczach:
Kiedy Noe budował arkę, ciekawski
diabeł zakradał się każdego dnia w pobliże domu i wypytywał żonę Noego, w jakim
celu jej mąż buduje ten przedziwny statek. Żona wzruszała ramionami,
odpowiadając, że nie wie, gdyż małżonek nic jej nie powiedział. W końcu jednak
dowiedziała się i wszystko wydała. Zadowolony diabeł postanowił zniweczyć plany
Noego. Zaczekał na dzień, gdy ten wprowadzał zwierzęta na arkę i zamieniwszy
się w mysz, dostał się na pokład. Wkrótce zaczął podgryzać dno, by zatopić
korab. Niestety, nieustannie mu w tym przeszkadzano, gdyż Noe cierpliwie
zabijał powstające dziury. Pewnego dnia diabeł pod postacią myszy znalazł się
blisko kota. Ten zaś złapał go i zjadł. Diabeł nie mógł już wydostać się na
wolność i wszedł zwierzęciu w oczy.
Właśnie
z tego powodu uważano, że oczy kota są
tak niezwykłe i świecą w nocy. Poza tym panowało przekonanie, że każdy kot po
siedmiu latach życia zamienia się w diabła.
Niezależne
od tej opowieści, koty były obecne niemal w każdym gospodarstwie. Doceniano ich
przydatność. Łowiły grasujące po stodołach myszy i odstraszały inne gryzonie. Panowało
również przekonanie, że jeżeli ludzie przeprowadzają się do nowego domu,
powinni najpierw przez okno wpuścić kota, który wypędzi z wnętrza wszystkie złe
duchy i nieszczęścia. We Francji kota uważano za ducha zboża. Ostatnie zżęte
pokosy zbiorów nazywano kocim ogonem. . W Japonii kota traktowano natomiast
jako zwierzę złowróżbne, gdyż przybierał postać kobiety, którą zabił. Tradycja
celtycka też nie była zbyt przyjazna kotom. Celtowie uważali, że wydziera siły
potężnym mocom.
Z
zachowania kotów wyciągano także liczne wnioski, dotyczące zarówno życia
domowego, jak i pogody. Kot był bowiem świetnym wróżbitą. Jeżeli ziewał i
wyciągał się leniwie lub siedział i mył się, trzymając w górze jedną łapę,
zwiastował gościa. Uniesiona noga wskazywała zaś, z jakiej strony można
oczekiwać jego przybycia. W przypadku pogody, zwracano uwagę na ogon. Jeżeli
kot leżał z ogonem zwróconym na północ lub wschód, zwiastował burzę; natomiast
ogon skierowany na południe lub zachód przepowiadał pogodny i słoneczny dzień.
Już
w starożytnej Grecji uważano, że przebiegający przez drogę kot, to zły omen. To
przekonanie wciąż pokutuje. Do dziś panuje przekonanie, że jeśli czarny kot przebiegnie
przez drogę, może nas spotkać jakieś nieszczęście. Niektórzy wybierają wówczas
inną trasę albo czekają, aż ktoś przejdzie przed nimi. Tymczasem takie obawy
można było bardzo łatwo rozproszyć, krzyknąwszy po trzykroć – „Na moje szczęście!”Podobnie było na
wsi. Wierzono, że jeżeli kot przebiegnie drogę wieśniakowi, który jechał orać
pole lub wiózł nawóz, to było ostrzeżenie przed nieszczęściem, na przykład
złamaniem osi w kole. Panowało też
przekonanie, że głaskanie ogona czarnego kota łagodzi podrażnienia oczu. Kot,
który głośno miauczał w nocy, przepowiadał zaś nieszczęście w domu. Istniał
także przesąd, że dziewięciokrotne pogłaskanie kociego ogona zapewnia dobrą
passę w grze w karty.
Wiele
mitów i przesądów związanych jest z czarnymi kotami. W Wielkiej Brytanii do
dziś uważa się, że czarny kot zapewnia korzystne wibracje i szczęście,
natomiast w Stanach Zjednoczonych postrzega się go negatywnie. W wielu
tradycjach czarny kot był zwiastunem zagrożeń i śmierci, zaś biały przynosił
szczęście. Czarny kot poza tym przepowiadał pogodę na morzu, dlatego marynarze
chętnie zabierali go ze sobą na statek. Jednak wypowiedzenie na pokładzie słowa „kot” było tabu! W tradycji muzułmańskiej czarny kot miał własności
magiczne, siedem żywotów i był godnym szacunku, choć złośliwym dżinem. Jego
krwią pisano zaklęcia rzucające uroki. Natomiast przesąd, jakoby kot miał 9
żywotów pochodzi indyjskiego zbioru „Pańczatantra” (ok. 300 p.n.e.), gdzie
zapisano: „Natura dała kotu dziewięć
żywotów zamiast jednego”.
Według
tradycji, kot w domu sprowadza błogosławieństwo. Podobnie jest z bezdomnym
kotem, który wejdzie do naszego domu. Przynosi on ze sobą szczęście i należy
pozwolić mu zostać tak długo, jak chce. Jeżeli się go wypędzi, wraz z nim
odejdzie nasze szczęście ( Król Karol I
miał czarnego kota. Kiedy zwierzę zdechło, stwierdził, że odeszło jego
szczęście. Istotnie, na drugi dzień został aresztowany i ścięty). Szczęście
przynosi zauważenie kota po prawej stronie. Kiedy kot przejdzie nam drogę i
skieruje się w lewo, dodatkowo zapewni szczęście w finansach. Powodzenie
przynosi również kichanie kota z rana. Wielkim szczęściem jest też posiadanie
kota o trzech kolorach. Dzięki niemu wszelkie zło trzyma się daleko od domu.
Natomiast kot z czarnym nosem przyciąga bogactwo.
Kot
jest obecny także we współczesnej magii. Umieszczenie obrazu kota w strefie
spokoju i miłości własnej, twórczości lub reputacji, wzmacnia dane sfery życia.
Dzięki obecności kota w domu, energia przemieszcza się we właściwy sposób.
Wynika to z faktu, że zwierzę to wspina się, bada otoczenie i zagląda do
wszystkich zakamarków, dzięki czemu energia może się wymieszać, krążyć i
zachowywać świeżość. Posiadanie dwóch kotów w domu to również afirmacja
zdrowego związku.
Do
dziś panuje przekonanie, że skrzywdzenie kota (na przykład kopnięcie go lub
utopienie) przyniesie nieszczęścia i pecha we wszystkich dziedzinach życia.
W
marzeniu sennym zły kot zapowiada kłótnie, miauczący obmowy, mruczący
nieszczerość, drapiący oszustwo, zaś spacerujący podróż wodą. Samo pojawienie
się kota we śnie ostrzega przed zdradą i podstępem ze strony innych ludzi. Dla
mężczyzn może oznaczać związek z namiętną, choć podstępną kobietą. Dla kobiety
może reprezentować zniewieściałego, kapryśnego i niestałego mężczyznę. Zabicie
kota we śnie zapowiada niepokój związany z jakimiś wydarzeniami lub osobą.
Literatura:
Coupal
M., Sennik. Warszawa 2002
Cunningham
S., Harrington D., Magia domowa, Białystok 2012
Dembska A., Kultura starożytnego
Egiptu, słownik, Warszawa 1995
Kopaliński W., Słownik symboli,
Warszawa 1990
Koprowska- Głowacka A., Magia
ludowa Pomorza i Kujaw, Gdynia 2016
Webster R., Jak przyciągnąć szczęście?,
Białystok 2015
Whitehurst T., Magiczny dom,
Białystok 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz