Livio Zerbini, Starożytne miasto
rzymskie
Wydawnictwo: Bellona
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2008
ISBN: 978- 83- 11- 11099-1
Liczba stron: 125
Miasto stanowiło dla Rzymian ważny
i skuteczny czynnik romanizacji., mający wpływ nie tylko na ujednolicenie stylu
życia klas rządzących cesarstwa, ale przede wszystkim na propagowanie wizerunku
Rzymu. Podbicie przez państwo rzymskie dużej części terytoriów Zachodu
sprawiło, że te rozległe regiony zostały poddane szybkiej urbanizacji, stając
się podwaliną Europy.
Historia starożytnego Rzymu
fascynowała mnie od szkoły podstawowej. Nic więc w tym dziwnego, że gdy kilka
lat temu wpadła mi do rąk książka pt. „Starożytne miasto rzymskie”, szybko
trafiła na moją półkę. Choć przeczytałam już wiele pozycji dotyczących imperium
rzymskiego, ta zaintrygowała mnie spojrzeniem przez pryzmat miasta i jego znaczenia
w życiu codziennym.
Livio Zerbini to autor wielu pozycji
o starożytnym Rzymie. Wśród nich są min. „Trajan. Historia i tajemnice”, „Pompeje”,
„Historia rzymska od 753 roku p.n.e. do 565 roku n.e.”, ale także „Wykopaliska
archeologiczne w Gruzji” czy „Nauczanie
starożytności”. Skąd taka tematyka? Otóż wykłada on historię starożytną na
Uniwersytecie w Ferrarze, na studiach doktoranckich Uniwersytetu w Bolonii, a
także na uniwersytetach w Rumunii i Gruzji. Prowadził także audycję radiową „Akropolis”,
jest również autorem filmów dokumentalnych. W 2006 roku otrzymał wyróżnienie w Giardini
Naxos za rozpowszechnianie starożytności, a w 2010 roku Międzynarodową Nagrodę
Rubbettino za upowszechnianie kultury włoskiej na świecie. Z pewnością jest to
więc człowiek, który doskonale wie, o czym pisze.
„Starożytne miasto rzymskie.
Historia i życie codzienne” ukazało się w ramach serii „Tajemnice i zagadki
przeszłości”. Książka została podzielona na cztery rozdziały: Starożytne miasto
rzymskie, Infrastruktura miejska, Życie w mieście, Zarządzanie miastem. Kończy
ją sieć dróg cesarstwa rzymskiego. Siłą rzeczy najwięcej informacji znajdziemy
na temat Rzymu, ale autor nie pomija również innych miast. Wspomina np. bramę
Augusta w Nimes (Nemausus w Galii Narbońskiej), którą zbudowano jako monument –
pomnik, a nie bramę obronną; akwedukt w Segowii zespalany „na sucho”; czy charakterystyczne
budynki miejskie w Pompejach. Każdy rozdział jest wzbogacony o ciekawostki,
które urozmaicają lekturę. Przykładowo w części dotyczącej infrastruktury
miejskiej poza informacjami dotyczącymi np. budowy i funkcjonowania akweduktów,
wspomina o nadużyciach i oszustwach związanych z wodą. Nie brakuje także informacji
praktycznych, jak choćby usługi pocztowe, ogrzewanie pomieszczeń, służba
oczyszczania miasta. W książce uwagę zwracają również liczne ilustracje i wyróżnione
opisy.
Książka, pt. „Starożytne miasto
rzymskie” spełniła moje oczekiwania. Nie jest napisana surowym językiem, takim
jak większość pozycji naukowych, lecz w sposób rzeczywiście zachęcający do
zgłębiania tajników starożytności. Spotkałam się z zarzutem, jakoby książka
niewiele wnosiła, a zawarte w niej informacje można było znaleźć w wielu innych
lekturach. Nie zgodzę się z tą opinią, gdyż nie szukałam ciężkiej, naukowej
księgi, w której przypis goniłby przypis, ale ciekawej lektury o codziennym
życiu w starożytnym mieście rzymskim. Otrzymałam to, czego szukałam, a nawet
więcej. Niektóre ciekawostki już dawno mi umknęły i przyjemnie było je sobie
przypomnieć. Trafiły się nawet takie, które zaintrygowały mnie na tyle, że sięgnęłam
do źródeł żeby je zgłębić. Zaciekawiło mnie choćby wytyczenie przez Rzymian osi
cardo i decumanus przy zabudowie miejskiej. W książce oprócz wspomnianych
przeze mnie ilustracji, można znaleźć liczne rekonstrukcje i to od zwykłych przedmiotów
jak latarnie czy wozy, aż po systemy ogrzewania wody oraz budynki użyteczności
publicznej. Wszystko objaśnione jest w sposób przystępny i nawet osoby, które
dopiero nieśmiało sięgają po lektury na temat życia w starożytnym Rzymie mogą
spokojnie wybrać tę lekturę. Z pewnością zachęci ich do tego również bogata
szata graficzna.
Każdy Czytelnik lubi poczytać czasem ciekawostki z życia ludzi
w innych epokach. A to życie nie zawsze wyglądało wspaniale. Czasami trzeba
było brnąć w śmieciach i to różnego typu. Dlatego też wspomniana przeze mnie służba oczyszczania
miasta miała zawsze ręce pełne roboty. Przeczytajcie mały fragment na ten
temat:
„Oprócz
sprzątania odpadów związanych z nasilonym uczęszczaniem ulic i placów, gdzie,
jak już zostało powiedziane, mieszkańcy Rzymu spędzali większą część życia,
służby te musiały usuwać śmieci pochodzące z budynków publicznych, targów i
domów prywatnych, zazwyczaj składowane wzdłuż ulic. Jak informuje nas
Juwenalis, nie było niczym niezwykłym wyrzucanie śmieci przez okna. Stanowiło
to poważne zagrożenie dla przechodniów, którzy mogli być oblani zawartością
nocników, a nawet narażeni na uszkodzenia ciała wyrzucanym złomem”.
Tak więc życie w starożytnym mieście
z całą pewnością nie było łatwe. Jak to określi wspomniany już przez Zerbiniego
Juwenalis: „Możesz umrzeć tyle razy, ile nocą jest otwartych okien przy drodze,
którą przechodzisz”.
„Starożytne miasto rzymskie” polecam
wszystkim zainteresowanym historią i to polecam bez żadnego „ale”. Ci, którzy
są doskonale obeznani z historią starożytną spędzą czas na ciekawej i
przyjemnej lekturze. Ci zaś, którzy dopiero zaczynają poznawać dzieje Rzymu,
dowiedzą się wielu ciekawych rzeczy. Z całą pewnością nie będzie to ich
ostatnia lektura na temat starożytnych miast. Uważam, że książka spełniła swoją
funkcję, a Livio Zerbini doskonale połączył fakty historyczne z przystępnym
językiem.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz