Z
ogromną przyjemnością przedstawiam Państwu moją kolejną książkę. „Baśnie i legendy dawnych Kresów”
trafiły już na rynek.
Jest
to zbiór opowieści z ziem, na których przez stulecia mieszały się wpływy różnych
narodów, tradycji, wierzeń i opowieści. Przez lata i dziesięciolecia przenikały
się i mieszały w sposób zupełnie naturalny. To właśnie dzięki temu, połączone
Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie było tak niezwykłe. Przypominało
barwny kobierzec, łączący różne światy. Nic dziwnego, że baśnie, legendy,
podania i opowieści stawały się również częścią wspólnego dziedzictwa
kulturowego. Pojawiali się w nich bohaterowie rozmaitych narodowości: Litwini,
Polacy, Białorusini, Ukraińcy, Żydzi, Tatarzy, Kozacy i wielu innych. Z
głębokiej otchłani zapomnienia wyłaniały się dawne wierzenia, ożywały postaci z
mitów, a legendy i podania nabierały wspólnego, międzynarodowego wyrazu.
Choć
minęły wieki, a przez te tereny przetoczyła się niejedna zawierucha dziejowa,
one przetrwały w ludzkiej pamięci, pieczołowicie spisywane przez dawnych
autorów. Nie istnieją już w rzeczywistości, lecz są obecne w rozmowach i
dyskusjach. Mają niezwykłą, wręcz magiczną moc, gdyż czasem sprawiają, że na
pozór obcy sobie ludzie, stają się sobie bliscy, gdy niespodziewanie odkryją
wspólne korzenie. Samo określenie: „Kresy” budzi emocje. Niektórzy wspominają
je z rozrzewnieniem, dla innych są tylko wpisem w podręczniku historii lub…
zarzewiem konfliktu. Bo „Kresy” mają dwie strony. Ta jasna oświetlona jest blaskiem
dobrych myśli i wspomnień. Ta ciemna budzi ukryte demony i mroczne karty naszej
wspólnej historii. Paradoksalnie, dzięki temu właśnie nadal żyją w ludzkiej
świadomości.
Litwa,
Białoruś i Ukraina to nie tylko trzy sąsiadujące z nami państwa; to także trzy
narody, z którymi łączy nas duża część historii. Dlatego warto odsunąć
wszystkie demony przeszłości i spojrzeć na to, co nas łączyło. Wystarczy
przekornie uśmiechnąć się do łaskawej dla ludzkich słabości Klio i poznać tę
część wspólnego dziedzictwa, która nie dzieli, a łączy. Jakże dobrze jest, gdy
potrafimy spojrzeć z szacunkiem i zrozumieniem na przeszłość, żyć
teraźniejszością i z nadzieją spoglądać w przyszłość. Baśnie i legendy zaś
łączą, gdyż przekazują wartości wspólne dla nas wszystkich.
Czymże
bowiem są baśnie, legendy i podania? To często ledwo uchwytne okruchy
przeszłości, w których do dziś, niczym w zwierciadle przeglądają się pospołu
historia z moralnością. Dlatego też, gdybyśmy mieli wyobrazić sobie baśń lub
legendę jako postać, z pewnością nie byłaby to piękna księżniczka z koroną na
głowie, odziana w długą i bogato zdobioną suknię, trzymająca na kolanach
oprawioną w skórę księgą. Przypominałaby raczej skromną kobietę: może prządkę,
która przy kołowrotku snuje zasłyszane niegdyś opowieści albo staruszkę
opowiadającą niezwykłe historie. To bowiem właśnie z kręgu ludzi prostych, nie
znających pisma wywodzą się niemal wszystkie bajki i legendy. To dzięki ich
pamięci przetrwały aż do dziś i niekiedy zaskakują wciąż aktualnymi normami
moralnymi, wzorcami zachowań, sposobem rozróżniania dobra i zła. W legendach
zaś dodatkowo możemy dostrzec to przysłowiowe „ziarnko prawdy”. Są one przecież
echem historii; historii, która zdarzyła się naprawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz