listopada 21, 2018

Michelle Moran, Córka Kleopatry

Michelle Moran, Córka Kleopatry
Wydawnictwo: Sonia Draga
Miejsce i rok wydania: Katowice 2012
ISBN: 978-83-7508-481-8
Liczba stron: 371

O książce:
Intrygi, romanse i polityczny zamęt w scenerii zdradzieckich wzgórz starożytnego Rzymu.
Fascynująca historia córki najpotężniejszej królowej Egiptu.

            Gdyby ktoś zapytał, jaka książka historyczna z dzieciństwa najbardziej zapadła mi w pamięci, bez wahania odpowiedziałabym, że „Kleopatra” Aleksandra Krawczuka. Brzmi to może dziwnie, ale była to książka, od której zaczęła się moja wielka miłość już nie tylko do mitologii, ale do historii… głównie starożytnej. Pamiętam, że kolejnymi pozycjami był „Gajusz Juliusz Cezar” i „August”, itd. Historia lubi jednak zataczać koło, gdyż co jakiś czas wracam do jednego z moich ulubionych tematów, a mianowicie do czasów panowania w Egipcie królowej Kleopatry VII. Takim to też sposobem na półkach mojej biblioteczki zagościła książka Michelle Moran, pt. „Córka Kleopatry”. Byłoby wręcz niestosowne, gdybym nie sięgała również po powieści z tego okresu; szczególnie opisujące losy jedynej córki niezwykłej władczyni Egiptu.

            Michelle Moran jest magistrem nauk humanistycznych. Po studiach pracowała jako archeolog – wolontariusz, zwiedzając świat i zbierając doświadczenia. Zainspirowało ją to do napisania pierwszej powieści historycznej, a mianowicie „Nefertiti”. Później przyszły kolejne, jak choćby „Heretycka królowa”, czy „Córka Kleopatry”. Okazało się, że pisanie towarzyszące jej od dzieciństwa jest jej prawdziwą drogą i sposobem na życie.


            „Córka Kleopatry” to niezwykła powieść. Tytuł wskazuje wyłącznie historię na uroczej księżniczki Kleopatry Selene, córki Kleopatry i Marka Antoniusza. To prawda, gdyż patrzymy na świat jej oczyma, ale autorka nie zapomniała o niezwykłej więzi, jaka łączy bliźnięta. Dlatego bohaterem, który jej towarzyszy niemal przez cały czas jest brat Aleksander Helios. Powieść rozpoczyna się w chwili, gdy cały świat, jaki stworzyli jej rodzice obraca się w ruinę. Wielka flota, którą dysponowali nie istnieje, żołnierze uciekają przed nieuchronnym losem, a do Aleksandrii zbliżają się siły zwycięskiego Oktawiana. Marek Antoniusz przebija się mieczem i umiera w ramionach Kleopatry. Ona zaś, nie zamierza iść w Rzymie jako łup wojenny za rydwanem tryumfatora. Pozostaje kwestia, jakie decyzje podejmie Oktawian wobec dzieci. Los najstarszego Cezariona był już wówczas przesądzony. „Nie mogło być dwóch Cezarów” – jak to swego czasu skomentował August. Syn Marka Antoniusza z poprzedniego małżeństwa Antyllus, który wychowywał się w Aleksandrii, na próżno szukał azylu w świątyni Juliusza Cezara. Pozostawały jednak dzieci ze związku Kleopatry i Marka Antoniusza: bliźnięta Aleksander Helios i Kleopatra Selene oraz Ptolomeusz Filadelfos. Żadne z nich nie miało wówczas piętnastu lat. Ostatecznie Oktawian uznał, że darowanie im życia może być odebrane w Rzymie jako akt miłosierdzia. Tylko dzięki temu, nie podzieliły losu rodziców i braci.

            Selene i jej rodzeństwo zabrano do Rzymu, ale zanim mogły nacieszyć się choć namiastką swobody, jaką miały w Aleksandrii, nie oszczędzono im uczestnictwa w wielkim tryumfie Oktawiana. Nie mogąc pokazać samej władczyni, chciał zaprezentować ludowi rzymskiemu dzieci egipskiej królowej i zdrajcy Antoniusza.

Na szczęście mali bohaterowie znajdują licznych sojuszników, wśród ludzi, po których nawet by się nie spodziewali. Wśród nich jest choćby Oktawia – była żona Marka Antoniusza, którą porzucił, by ożenić się z Kleopatrą. Zamieszkują w jej domu, zaś ona okazuje im życzliwość i szacunek, jakich się nie spodziewali. Jest również jej syn z pierwszego małżeństwa Marcellus, który stara się wytłumaczyć Selene i Aleksandrowi rzymskie zwyczaje i nawyki oraz… wszystkie zawiłości w pokrewieństwach licznej rodziny. Wkrótce poznają również i innych członków rodziny.

Wkrótce okazuje się, że dorastanie w Rzymie jest nie lada wyzwaniem – zwłaszcza, gdy wśród nieprzyjaciół ma się Liwię, na pozór cichą i skromną żonę Oktawiana Augusta, a przyszłość wcale nie jest czystą kartą, które bliźnięta będą mogły zapisać po swojemu, tylko już zapisaną księgą.
Czy Selene poradzi sobie w Rzymie i zjedna sobie wpływowych przyjaciół?
Czy boskie bliźnięta, jak czasami określano Heliosa i Selene (Słońce i Księżyc), przetrwają ten trudny czas?
Kim jest tajemniczy „czerwony orzeł”, o którym tak wiele mówi się w Rzymie i jaki będzie miał wpływ na losy dzieci Kleopatry?
Te pytania pozostawię bez odpowiedzi. Powieść straciłaby zbyt wiele, gdybym zdradziła wszystkie wątki.

 „Córka Kleopatry” mnie zachwyciła. Michelle Moran napisała przepiękną powieść o dzieciach chyba najsłynniejszej pary na świecie. Choć królowa Kleopatra pojawia się tylko na początku powieści, jej postać jest zarysowana w tak sugestywny sposób, że trudno byłoby jej nie rozpoznać. Poznajemy ją jako matkę, żonę, kochankę i królową. W tej kolejności. Dla mnie niezwykle wzruszający jest moment, gdy władczyni oddaje córce swój naszyjnik:
„Byliśmy jak liście rzucane przez wiatr. Matka dostrzegła wyraz mej twarzy i zdjęła naszyjnik z różowych pereł,
- Zawsze dawał mi ochronę, Selene. Teraz chcę, by chronił ciebie.
Włożyła mi naszyjnik przez głowę, na piersi poczułam chłodny dotyk złotego wisiora zdobionego małymi onyksami.”
            Jak się okazuje, ta ochrona okazuje się bardzo potrzebna. Selene jest główną bohaterką powieści. To jej oczyma patrzymy na Aleksandrię, a później na Rzym. Świat, który znała rozpada się na kawałki. Świat, w którym przychodzi jej żyć, wydaje się być gniazdem podstępnych żmij, w którym nie potrafi się odnaleźć. Nawet tam panuje jednak napięcie, gdyż nie wszyscy zgadzają się z tym, że to Oktawian jest tym jedynym, niepodważalnym dziedzicem Juliusza Cezara. Nie brakuje intryg, które tylko z początku są niezrozumiałe dla księżniczki.

Trzeba pamiętać, że Selene traci rodziców, pozycję i wszystko to, co do tej pory wydawało się pewne i niezmienne. Przedstawienie tak skomplikowanej postaci, jaką z pewnością była, z całym emocjonalnym bagażem jaki ze sobą niosła, było zadaniem bardzo trudnym. Michelle Moran udźwignęła jednak ten ciężar. Opisana przez nią bohaterka jest istotą z krwi i kości, pełną emocji i tak prawdziwą, jak tylko prawdziwi mogą być bohaterowie książek. Poza tym, jako nieliczni dostrzegła i pokazała tę niezwykłą więź, jaka zwykle łączy bliźnięta. Selene i Aleksander są tu nierozłączni. Warto podkreślić, że także inni bohaterowie są przedstawieni w sposób bardzo realistyczny i przemyślany. Bez trudu będziecie mogli sobie wyobrazić także innych bohaterów, jak na przykład: Marcellusa, Oktawiana, Livię, Oktawię, Jubę, Agrypę, Julię i wiele innych postaci, które spotkacie na kartach książki z pewnością

            „Córka Kleopatry” to książka, która doskonale łączy fakty historyczne i fikcję literacką. Świetnie napisana, trzymająca w napięciu, pełna zwrotów akcji i niespodziewanych zdarzeń, z pewnością spodoba się wszystkim miłośnikom powieści historycznych. Michelle Moran pisze zaś w sposób, który potrafi trzymać w napięciu, nie tracąc zupełnie nic z lekkości pióra.

            Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Anna Koprowska-Głowacka , Blogger