Postanowiłam
zrobić małe podsumowanie. Według wszystkich znaków na ziemi i niebie (w tym
konfiguracji planet w moim horoskopie natalnym), wszystko wskazywało na to, iż
słowo pisane stanie się fundamentem mojego życia. Nigdy jednak nie przypuszczałam,
że obierze to taki obrót. Moją największą pasją były książki. Czytałam i wciąż
czytam z ogromną przyjemnością. Nie wyobrażam sobie życia bez ciekawej lektury.
Zaś pisanie?
Owszem,
pisałam od dzieciństwa. Wszystko zaczęło się od wierszy i opowiadań o
zwierzętach, następnie- wraz z pojawieniem się miłości do historii- powstały
opowieści związane ze starożytnością, np. „Siostra Kleomenesa”, czy „Sfakteria”.
Wszelako nie wiązałam z tym przyszłości. Było to moje hobby, sposób na
oderwanie się od codzienności i zagłębienie się w przeszłość. Szłam raczej prostą
drogą w kierunku kariery nauczycielki.
Nie
zrezygnowałam jednak z moich małych przyjemności. Z czasem opowieści przyjęły
znacznie większe rozmiary i bardziej poważne podejście do fabuły. Do
starożytności dołączyła epoka renesansu. Wówczas też zaczęłam gromadzić materiały
związane z dwiema powieściami, które obecnie stanowią potężny zbiór notatek,
fragmentów źródeł historycznych i całych rozdziałów. Wciąż leżą w mojej szafie, czekając na odpowiedni moment.
Jedna dotyczy schyłku imperium zachodniorzymskiego, zaś druga osadzona jest w
czasach podboju Peru przez hiszpańskich konkwistadorów.
Los
jednak sprawił, że zamiast skupić się na powieściach, pochyliłam się nad drugą
moją miłością, a mianowicie regionalistyką. Wszystko zaczęło się niewinnie od
udziału w konkursie literackim „Strachy na Lachy”. To wówczas zdobyłam nagrodę
za opowiadanie, pt. „Południca”. Później spróbowałam swoich sił w artykułach,
które ukazały się w czasopiśmie „Czwarty wymiar”. Nawet przez myśl mi wówczas
nie przeszło, że tak właśnie zaczyna się moja wielka przygoda z pisaniem, a w
wieku 40 lat będę mogła pochwalić się 8 wydanymi
książkami. Moja współpraca z Wydawnictwami Region i Marpress zaowocowała
powstaniem pozycji, które łączą podania, legendy, dawne wierzenia i historię. Nie
zarzuciłam jednak i poezji. Moje wiersze ukazały się w dwóch zbiorczych
antologiach poetyckich.
Dotychczasowe
tytuły to:
„Legendy
i podania Ziemi Chełmińskiej”, Gdynia 2009
„Czarownice
z Pomorza i Kujaw”, Gdynia 2010
„Duchy,
zjawy i ukryte skarby. Niesamowite miejsca województwa kujawsko- pomorskiego”,
Gdynia 2011
„Legendy
i opowieści z czasów wojen polsko- szwedzkich”, Gdańsk 2012
„Duchy,
zjawy i ukryte skarby. Niesamowite miejsca województwa pomorskiego”, Gdynia
2013
„Legendy
z Żuław i Dolnego Powiśla”, Gdynia 2014
„Legendy
krzyżackie”, Gdynia 2014
„Legendy
z Kociewia i Borów Tucholskich”, Gdynia 2015
Antologie
poetyckie:
Kujawscy
poeci, Redecz Krukowy- Brześć Kujawski 2013
Kujawska
poezja religijna, Redecz Krukowy- Brześć Kujawski 2013
Moja
praca została doceniona i kilkukrotnie nagrodzona:
Wszystko
wskazuje jednak na to, że to wciąż początek mojej przygody. O ile sił mi nie
zabraknie, zmęczenie nie odbierze chęci do pracy, a ręce będą na tyle sprawne,
by uderzać w klawiaturę, powstaną kolejne książki. Wszak fizyczna niepełnosprawność
nie stanowi bariery w pisaniu i realizowaniu kolejnych przedsięwzięć.
W
planach są następujące tytuły:
„Legendy
z Ustki i Ziemi Słupskiej”
„Magia
ludowa Pomorza i Kujaw”
„Duchy,
zjawy i ukryte skarby. Niesamowite miejsca województwa zachodniopomorskiego”
"Baśnie i legendy z Kresów"
"Baśnie i legendy z Kresów"
oraz powieści, o których wspomniałam na samym początku:
„Wyklęte imperium. Wilczyca”
„Władczyni bez korony”
"Naszyjnik z agatów"
"Naszyjnik z agatów"
Czas pokaże, czy zdążę zrealizować
wszystkie plany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz