Plakat Wyd. Region |
Spotkanie
w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chojnicach odbyło się 20 listopada i było
połączone z promocję mojej książki „Czarownice
z Pomorza i Kujaw”. Okazją ku temu była 320 rocznica jednego z
najsłynniejszych procesów o czary, który odbył się w znanej chyba wszystkim
miejscowości Salem. W czytelni aż zaroiło się od czarownic (bynajmniej, nie tych,
które nadleciały ze wszystkich stron kraju, by urządzić tam sabat) oraz ich
atrybutów. Były one elementem wystroju i stanowiły jeden z elementów wystawy
pt. „Czarownice, czy feministki?”. Ba, nie zabrakło nawet chichotu jakiejś
zabłąkanej wiedźmy, witającej nadchodzących gości.
Fot. Wyd. Region |
Pani
dr Janina Cherek wygłosiła niezwykle ciekawy wykład na temat czarownic oraz
metod, którymi inkwizytorzy próbowali wymusić zeznania- wszystko w myśl zasady
królowej dowodów, czyli… przyznania się do winy. Ja natomiast wspomniałam o
procesach i osobach, które miały to nieszczęście, że wpadły w tryby machiny sądowniczej.
Przy okazji opowiedziałam także o procesach w Chojnicach, uwzględniając jeden z
najbardziej dramatycznych przypadków z tego miasta, gdy śmierć poniosła cała
rodzina wraz z kilkuletnim chłopcem. Jako, że oskarżenie dotyczyło zastosowania
w celach magicznych pewnej laleczki, niemal wszystkim przyszło na myśl
porównanie z osławionymi „laleczkami voodoo” , ale to już zupełnie inna
historia…
„Czarownice z Pomorza i Kujaw”
to książka, która powstała na bazie autentycznych procesów o czary z terenów
Pomorza i Kujaw. Bynajmniej, nie jest to pozycja stricte naukowa. Zawsze podkreślam, że przedstawione w niej procesy
odbyły się w rzeczywistości, a osądzone kobiety istniały naprawdę, jednak
sposób ich opisania, to forma opowieści- opowieści o losach i dramacie każdej z
nich- oskarżonej, postawionej przed sądem, torturowanej i skazanej na
wyświecenie lub śmierć. Bardzo rzadko bywały sytuacje, gdy wyrok był
uniewinniający. Celem książki było
przybliżenie ich historii tak, by nie uległy one zapomnieniu. Wszak do dziś
mawiamy, że człowiek żyje tak długo, jak trwa pamięć o nim. Warto więc pamiętać
o tych nieszczęsnych, które własnym życiem zapłaciły za zbyt dużą wiedzę, odwagę
i samodzielność.
Bardzo
dziękuję za niezwykłe spotkanie.
Więcej na ten temat na stronie Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chojnicach:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz