Alice Borchardt, Srebrna wilczyca
Wydawnictwo: Libros 2001
ISBN: 83- 7311- 044- 5
Stron: 448
O książce:
Zawiła intryga i hipnotyzującą narracja rzucają czar, któremu trudno się
oprzeć. Dekadencki Rzym za czasów papieża Hadriana I popada w ruinę. Po dawnej
świetności pozostało tylko wspomnienie, gdy do miasta przybywa Regeane, piękna
młoda kobieta, poprzez matkę spokrewniona z Karolem Wielkim. To właśnie z
powodu płynącej w jej żyłach krwi staje się mimowolnym pionkiem w politycznej
rozgrywce o władzę. Jednakże ci, którzy usiłują kierować jej losem nie zdają
sobie sprawy, ze odziedziczona po zamordowanym ojcu natura czyni ja kimś więcej
niż tylko dzieckiem królewskiego rodu. Obdarzona ponadludzką zwinnością i siłą,
obciążona prywatnymi wspomnieniami sięgającymi w przeszłość, posiadająca zmysły
tak wrażliwe, że są w stanie przeniknąć nawet zasłonę śmierci, jest istotą
zmiennokształtna - kobieta i wilczycą w jednym ciele. Kiedy osacza ją splot
intryg, pozostaje jej tylko walczyć o godność. Na szczęście znajduje
sojuszników.
Książka magiczna, hipnotyczna, wciągająca
niczym wodne wiry- to chyba słowa, które najlepiej obrazują „Srebrną wilczycę”. Taka też jest główna
bohaterka Regeane.
Alice Borchardt stworzyła bowiem postać,
która od pierwszej karty powieści przyciąga uwagę i skupia na sobie wszystkie
emocje. Regeane, kobieta- wilczyca, piękna i nieokiełznana, silna i wrażliwa-
przedstawiona jest w sposób tak wyrazisty, że mamy wrażenie, jakbyśmy znali ją
osobiście. Bohaterka jest postacią zmiennokształtną, ale pełną godności i dumy
godnej krewnej Karola Wielkiego. Tak! Tego Karola Wielkiego, którego znamy z
historii- wielkiego monarchy i założyciela potężnej dynastii Karolingów.
Podobnie jest z fabułą: czytając książkę
niemal dotykamy dłońmi kamiennych murów, czujemy zapachy, walczymy ze strachem
i radujemy się wolnością. Autorka wciąga nas w wykreowany przez siebie świat;
sprawia, że nie potrafimy oderwać się od kart powieści.
Akcja osadzona w czasach papieża Hadriana
potęguje atmosferę niepewności, wszechobecnych intryg i nieustającej gry
pozorów. Regeane wydaje się być w tym wszystkim zagubiona: nieszczęśliwa jako
kobieta, wolna i pewna siebie jako wilczyca… Jej dwoista natura nadaje tempo
powieści, kształtuje postrzeganie świata- zarówno poprzez spojrzenie człowieka
jak i zwierzęcia. Świat widziany jej oczyma jest przepełniony zmysłowością,
umiejętnością postrzegania tych, którzy dawno odeszli z tego świata i
wyczuwania czyhającego w mroku niebezpieczeństwa. Jest to świat pełen cudów.
Poza tym Rzym jest miejscem idealnym dla bohaterki- wszak Rzym to miasto, którego
symbolem jest przecież wilczyca, która wykarmiła Romulusa i Remusa.
Wyjątkowo antypatyczne wydają się postacie
wuja Gundobalda i kuzyna Hugo- bohaterów pełnokrwistych, zdolnych do
każdej intrygi, która przyniesie im trochę brzęczącej gotówki. Na szczęście
Regeane znajduje niespodziewanych sprzymierzeńców. To oni nie pozostawią jej
samej, skazanej na łaskę lub niełaskę krewnych. W tle pojawia się zaś
tajemniczy Maeniel- człowiek, który na dnie serca skrywa niejedną tajemnicę.
Powieść „Srebrna wilczyca” nie jest jednak wyłącznie książką o intrygach i
przygodach zmiennokształtnej Regeane. Mamy w niej także wątek romansowy,
poprowadzony w sposób tak fascynujący, że niemal do ostatnich kart nie poznamy
zakończenia- bo czy kobieta kryjąca w sobie wilczycę jest zdolna do miłości?
Czy obie mogą pokochać tego samego człowieka? Czy ów człowiek może zrozumieć i
zaakceptować wilczycę? Na te pytania odpowiedź znajdziecie już sami.
Książkę polecam wszystkim tym, którzy
uwielbiają książki wciągające w świat wykreowany przez autora od
pierwszej strony. Czas poświęcony na czytanie z całą pewnością nie będzie
czasem straconym. Pozwólmy więc, by srebrna wilczyca poprowadziła nas krętymi
drogami i pokazała, że… „Świat jest pełen cudów”.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz