Zapleciny i Wiankowiny to dwa obrzędy, które były zarezerwowane dla słowiańskich dziewcząt. Podobnie jak Postrzyżyny symbolizowały moment przejścia z jednego etapu życia do drugiego. Dziewczynki czekały na to święto z niecierpliwością, gdyż właśnie wówczas stawały się pannami i wchodziły w magiczny i tajemniczy krąg kobiet.
Chyba każdy słyszał o Postrzyżynach. Ten słowiański zwyczaj wiązał się z przejściem kilkuletniego chłopca spod opieki matki pod opiekę ojca i polegał na obcięciu dziecku włosów oraz nadaniu mu stałego imienia. Rytuału dokonywał ojciec, kapłan lub inny członek plemienia. Jego zadaniem było odtąd wprowadzenie młodego człowieka w świat dorosłych. Ów wyjątkowy obrzęd przejścia nie dotyczył jednak tylko chłopców. Dziewczęta miały własny rytuał, tzw. Zapleciny; rytuał, który niemal całkowicie odszedł w zapomnienie.
Zapleciny – magia pierwszego warkocza
Zapleciny i Wiankowiny, zwane również Kosoplecinami były rytuałem przejścia zarezerwowanym wyłącznie dla dziewcząt. Podobnie jak Postrzyżyny miały wymiar magiczny i symboliczny, otwierając dziecku bramę do tajemniczego świata kobiet. Pierwszy warkocz stanowił też symbol splatającego się losu kobiet.
Magia włosów
Włosy od tysiącleci stanowią symbol magicznej potęgi, siły twórczej, ognia, miłości i płodności. Uważane były za siedzibę duszy i życia, kojarzono je również z promieniami słonecznymi, zbożem i trawą. Służyły także do magicznych rytuałów miłosnych, ochronnych, a nawet leczniczych. Rozpuszczone włosy u kobiety świadczyły o jej „zawieszeniu” między światami i pełnionymi rolami, np. u panny młodej, która nie była już panienką, ale jeszcze nie stała się mężatką. Podobnie było z dziewczynką przed obrzędemaplecin. I ona nie należała jeszcze do uporządkowanego świata kobiet. Była dzieckiem; istotą zawieszoną między światami.
Zapleciny – święto tylko dla dziewcząt
Zapleciny były świętem przeznaczonym dla dziewcząt; świętem, na które czekała jednak cała społeczność. Wszak ich córki wkraczały wówczas w wiek dziewczęcy. Obrzęd odbywał się między 7 a 12 rokiem życia – często łączono go z pojawieniem się u dziewczynek tzw. „księżycowych dni”. Ubrane w białe szaty dziewczynki niecierpliwie czekały na ten niezwykły moment. Wspaniałą uroczystość poprzedzano rozpaleniem ognisk i przygotowaniem do uczty. Cały rytuał przeprowadzały kobiety. Prym wiodły oczywiście matki, które zaplatały córkom warkocze, symbolizujące przejście do świata panien, a następnie wkładały na ich głowy wianki z kwiatów i ziół. Nadawano im również nowe imiona i wypatrywano szczęśliwych znaków, mających zwiastować dziewczętom szczęśliwą przyszłość.
Literatura: .
Kopaliński W., Słownik symboli, Warszawa 1990
Kostrzewski J., Kultura prapolska, Warszawa 1962
Laciejewicz L., Mały słownik kultury dawnych Słowian, Warszawa 1988
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz