czerwca 21, 2021

Proces inkwizycyjny według Caroliny

 

Procesy czarownicKażdy z pewnością słyszał o procesie inkwizycyjnym. Wyobraźnia niemal od razu podsuwa obrazy pełne  krwi i okrucieństwa. Tymczasem proces inkwizycyjny miał oparcie w obowiązującym wówczas kodeksie, tzw. Constitutio Criminalis Carolina (CCC)

 

Czym była Carolina?

         Carolina to kodeks, który został uchwalony 25 lipca 1532 roku przez Sejm Rzeszy Niemieckiej w Ratyzbonie. Jego pełna nazwa to: Keiser Karls V und Heiligen Romischen Reiches Peinlische Gerichordonung (Sądowa ordynacja karna cesarza Karola V i Świętego Cesarstwa Rzymskiego), choć częściej można spotkać określenia Constitutio Criminalis Carolina, carolina lub po prostu CCC.

Autorem dokumentu był prawdopodobnie ochmistrz i sędzia sądu nadwornego biskupa Bambergu, Johann von Schwarzenberg (1463/65-1528). W trakcie pełnienia obowiązków ochmistrza, na polecenie arcybiskupa Georga III ułożył tzw. Bamberginę, czyli bamberski kodeks karny (Constitutio Criminalis Bambergensis), która szybko stała się najbardziej znanym kodeksem niemieckim. To ona też stała się podstawą powstałej nieco później Caroliny. Constitutio Criminalis Carolina, składała się z 219 artykułów. Polska, tak jak wiele innych krajów przejęła większość przepisów, choć w praktyce używano nieco złagodzonej wersji Bartłomieja Groickiego zatytułowana „Postępek sądów około karania na gardle”.

 

Główne zasady procesu inkwizycyjnego

Obowiązujący model procesu oparty na Constitutio Criminalis Carolina to tak zwany proces inkwizycyjny. Podstawą było zastosowanie aresztu na czas trwania postępowania zarówno wobec podejrzanego, jak i wobec wnoszącego skargę. W razie uniewinnienia pierwszego, przed sądem stawał skarżący. Dalej postępowanie toczyło się z urzędu. Proces inkwizycyjny opierał się na następujących założeniach:

 1. Każde przestępstwo w mniejszym lub większym stopniu naruszało porządek publiczny i powinno być karane przez państwo.

2. Oskarżony nie był stroną w procesie, lecz jego przedmiotem, przez co miał ograniczone możliwości obrony i konfrontacji ze świadkami oskarżenia. Donoszący o przestępstwie nie występował w roli oskarżyciela i zachowywał niemal całkowitą bezkarność i anonimowość, ale mógł zostać ukarany w przypadku złożenia bezzasadnego doniesienia.

3. Wszystkie funkcje procesowe, tj. oskarżającego, obrońcy i wyrokującego, spoczywały na osobie sędziego zwanego inkwirentem. 4. Proces był częściowo, a często nawet całkowicie, tajny, jego przebieg zaś utrwalano w formie pisemnych protokołów.

 

Sam proces składał się z dwóch stadiów:

 1. Inkwizycja generalna

Właściwe postępowanie dowodowe mające na celu ustalenie przestępstwa i zebranie poszlak niezbędnych do wszczęcia postępowania przeciwko sprawcy. W trakcie tego etapu następowało przesłuchiwanie świadków bez przysięgi, wizja lokalna, rewizja domowa, zasięganie opinii rzeczoznawców.

 2. Inkwizycja specjalna

Etap właściwego śledztwa, który miał na celu zebranie odpowiednich dowodów obciążających.

Charakterystyczną cechą procesu karnego była tak zwana formalna teoria dowodowa. Polegała na tym, że każdy dowód miał ustawowo określoną wartość. Dowodem najcenniejszym, tak zwanym koronnym, było przyznanie się do winy – Confessio est regina probationum.

 

Tortury częścią procesu

Carolina przewidywała również tortury, które stanowiły integralną część procesu. Rozróżniano pięć stopni tortur, które różniły się nieco w praktyce różnych krajów. Przykładowo w Polsce stopnie tortur były następujące:

 • zagrożenie torturami,  

• zaprowadzenie na miejsce,  

• obnażenie i związanie,

• przygotowanie narzędzi i ułożenie na ławie,  

• tortury właściwe.

Według niemieckiej nauki prawa podział tortur był teoretycznie następujący:  

• zgniatanie palców do pierwszej krwi,  

• sznurowanie ciała za pomocą różańca lub liny z więzadłami i ściąganie skóry oraz ciała aż do ukazania się kości,  

• rozciąganie na łożu sprawiedliwości lub drabinie,  

• zgniatanie nóg za pomocą „buta hiszpańskiego” lub rąk i nóg, używając „raka”,  

• przypalanie ogniem i rozżarzonymi cęgami.

 

Kary na ciele wg CCC

Constitutio Criminalis Carolina przewidywała również kary cielesne, w tym: oślepienie, obcięcie ręki, nogi, języka, uszu, palców, piętnowanie rozżarzonym żelazem i liczona w setki batów chłosta. Wymierzano przede wszystkim kary w postaci obcięcia ręki, palca, uszu, języka czy wyłupania oczu. Stosowano również kary na czci. Jednym z jej rodzajów była proskrypcja, tak zwane wywołanie, oznaczające wyjęcie spod prawa. Polegała ona na pozbawieniu skazanego ochrony prawnej, a co za tym idzie, skazywała na śmierć cywilną. Człowieka wyjętego spod prawa można było bezkarnie zabić, jego żona była uznawana za wdowę, dzieci natomiast za sieroty. Zbliżona do niej była kara wygnania z kraju, którą często łączono z czasowym lub trwałym pozbawieniem części majątku. Karą kładącą się cieniem na reputacji było ścięcie włosów oraz noszenie upokarzającego stroju. Ujmy na honorze można było doznać także, wieszając na szyi oraz nosząc haniebny przedmiot, na przykład maskę czy błazeńską czapkę. Podobny efekt dawało publiczne zakucie skazanego w dyby lub zamknięcie w klatce. Karą na ciele była między innymi wspomniana już chłosta, na którą skazywano drobnych przestępców. Wykonywano ją przy pomocy rózgi lub bicza, a liczba uderzeń określana była w wyroku skazującym. Carolina przewidywała także karę majątkową, której najcięższy wymiar stanowiła konfiskata całego majątku, najmniejszy zaś grzywna. Wszystkie większe ośrodki miejskie miały przygotowane miejsca egzekucji, w których wymierzano przestępcom sprawiedliwość. W przypadku kary ścięcia były to głównie rynki miejskie, natomiast kary hańbiące, takie jak powieszenie czy spalenie żywcem, odbywały się poza murami miasta.

 

Sposoby wykonywania kary śmierci

Kara śmierci również była bardzo zróżnicowana. Wszystko zależało od popełnionego przestępstwa. Na najwyższy wymiar kary skazywano za morderstwo, rozbój, podpalenie, kradzież, defraudacje, fałszowanie pieniędzy, oszustwo, gwałt, kazirodztwo, homoseksualizm, herezję, czary lub bluźnierstwo.

Uwzględniono osiem metod wykonywania kary śmierci:

1. Spalenie żywcem

Skazańca przywiązywano do słupa, wokół którego znajdował się stos z drewna. W ten sposób karano przede wszystkim czarownice i heretyków.

2. Łamanie kołem

Kara stosowana głównie wobec zdrajców, napadających na drogach oraz notorycznych rozpustników. Skazańca rozbierano i przykuwano do metalowych pierścieni, po czym podkładano pod jego biodra, kolana, kostki, łokcie i nadgarstki kawałki drewna. Następnie, przy pomocy koła zawierającego metalowe okucia łamano po kolei jego kości.

3. Ćwiartowanie

Wykonywane przede wszystkim wobec zasadzających się na życie władcy. Kończyny skazańca przywiązywano do lin, które następnie odciągano od siebie przy pomocy koni. Egzekucja kończyła się w momencie, gdy udawało się oderwać wszystkie kończyny od tułowia.

4. Wbicie na pal

Skazańca przywiązywano do koni, naostrzony pal kładziono pomiędzy jego nogi. W momencie, gdy zwierzęta zaczęły iść, pal wbijał się stopniowo w ciało. Po odwiązaniu koni pal ustawiano pionowo, pozwalając, by skazaniec konał w mękach. Niekiedy zaostrzano tę karę, smarując pal substancją łatwopalną i podpalano przed nabiciem skazanego.

5. Utopienie

Karano w ten sposób przede wszystkim kobiety, gdyż wiązało się to z symboliką wody jako siły oczyszczającej. Utopienia zwykle dokonywano poprzez związanie skazanej i wrzucenie do wody, a następnie przyduszenie jej pod wodą przy pomocy długich kijów. Stosowano także wariant z workiem, w którym zaszywano skazaną i wrzucano do wody.

6. Ścięcie

Uznawane za śmierć niehańbiącą, więc przeznaczone było głównie dla szlachetnie urodzonych i wykonywane przy pomocy miecza, w rzadszych wypadkach topora.

7. Powieszenie na szubienicy

Uznawane za śmierć hańbiącą. Kara przeznaczona przede wszystkim dla złodziei recydywistów oraz złodziei, którzy dokonali rabunku przy użyciu broni. Kara polegała na założeniu skazańcowi pętli na szyję oraz przytwierdzeniu drugiego końca stryczka do belki znajdującej się ponad jego głową. Dla celów prewencji ogólnej ciało skazanego często pozostawiano na szubienicy do jego rozkładu.

8. Zagrzebanie żywcem

Było karą rzadko stosowaną. Polegało na wtrąceniu skazanego do wcześniej wykopanego rowu, a następnie jego zasypaniu. Śmierć następowała w tym wypadku przez uduszenie. Zagrzebanie i przebicie serca palem stosowano wobec kobiet, które usunęły płód.

 

Jak długo obowiązywał Kodeks CCC?

Kodeks Constitutio Criminalis Carolina przestał obowiązywać dopiero w epoce oświecenia. W roku 1740 król pruski Fryderyk II Wielki ograniczył w swoim państwie tortury, a w 1754 roku zniósł je całkowicie. W Polsce tortury zniesiono w roku 1776. Jednocześnie sejm zniósł także karalność czarów.

 

 

Literatura:

Baranowski B., Procesy czarownic w Polsce w XVII i XVIII w., Łódź 1952

“Czary i czarownictwo na Pomorzu. Materiały konferencji naukowej, która odbyła się w dniach 17-18 maja 2007r. w Marianowie, pod red. A. Majewskiej

Dziadzio A., Powszechna historia prawa, Warszawa 2008

Falkowska A. M., Henke I., „Czarownikom żyć nie dopuścisz…”- z procesów o czary uwag kilka. Środki dowodowe w procesach i sposoby wykrywania czarownic, w: Culpa et poena z dziejów prawa karnego. Materiały z konferencji poświeconej dziejom prawa karnego pod red. M. Mikuły; Kraków 2009

Janiszewska- Mincer Barbara. Kulisy procesu o czary, w: Kalendarz Bydgoski 2008 

Koprowska- Głowacka A., Czarownice z Pomorza i Kujaw, Gdańsk 2011

Koranyi K., Powszechna historia prawa, oprac. Katarzyna Sójka-Zielińska, Warszawa 1976

Maciejewski T., „Historia ustroju i prawa sądowego Polski”, Warszawa 2003

Rozenkranz E., Inquisitio corporalis w praktyce gdańskich sądów miejskich”, Rocznik Gdański 39, 1979

Salmonowicz S., Wizerunek kodeksu: Constitutio Criminalis Carolina. „Roczniki Nauk Prawnych”. 13 (1)

Wijaczka J., „Magia i czary: polowanie na czarownice i czarowników w Prusach Książęcych w czasach wczesno nowożytnych”, Toruń 2008

Zdrójkowski Z., „Praktyka kryminalna Jakuba Czechowicza”, Toruń 194

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Anna Koprowska-Głowacka , Blogger