Maseczka z węglem aktywnym to jest
to!
Tym razem kilka słów o maseczce, która
nareszcie okazała się skuteczna. Piszę „nareszcie”, bo jako posiadaczka tłustej
cery wypróbowałam już bardzo wiele produktów. Efekty były… no cóż, znikome.
Wiem, że prawdopodobną przyczyną jest moja trudna cera, ale i tak nie rezygnowałam
z poszukiwań odpowiedniego produktu.
Tak trafiłam na maseczkę z węglem aktywnym z serii Pure Skin marki Oriflame.
Cenię sobie produkty naturalne, oparte
na bazie roślinnej. Wiem, że składniki szwedzkich produktów Oriflame są
bezpieczne, ekologiczne i przede wszystkim przyjazne ziemi. Dlatego też nie
waham się ich używać. Poza tym jestem konsultantką, więc z przyjemnością robię
zakupy i stosuję produkty, które są skuteczne. Tak było i z maseczką. Już
wcześniej miałam produkty z serii Pure Skin i doskonale się sprawdzały.
Postanowiłam sprawdzić i ten.
Zapowiedzi firmy
Według Oriflame maseczka odblokowuje,
oczyszcza i zmniejsza pory. Działa antybakteryjnie. Jest to produkt typu peel –
of, który po zaschnięciu ściąga się z twarzy. W ten sposób usuwa zarówno
zanieczyszczenia, jak i nadmiar sebum, z którymi niezłomnie walczy wiele
dziewcząt i kobiet. W jej skład wchodzą kwas salicylowy, puder węglowy oraz
ekstrakt z ananasa.
Maseczka
należy do serii Pure Skin, w której
skład wchodzi szereg produktów do oczyszczania cery problematycznej. Wszystkie
zmniejszają wydzielanie sebum, co skutkuje wyraźnym zmatowieniem skóry,
oczyszczają z zaskórników i przeciwdziałają pojawianiu się wyprysków.
Efekt stosowania
Do maseczki podeszłam z pewną rezerwą w
myśl zasady: próbowałam tak wielu produktów, że nie ma sensu oczekiwać cudów. Byłam wręcz zdziwiona pierwszymi efektami.
Maseczka jest czarna, więc po nałożeniu
można zabawić się w straszenie domowników ;) To jednak wynik zastosowania
aktywnego węgla. Rozprowadza się doskonale, a po zastygnięciu bardzo łatwo się
ją ściąga. Na pierwsze efekty nie trzeba długo czekać. Po zastosowaniu skóra
jest czysta, miękka i przede wszystkim
bardziej matowa. Dla wszystkich, którzy mają problem ze świecącą się twarzą to
prawdziwe wybawienie. Poza tym regularne stosowanie wyraźnie zmniejsza pory i usuwa zaskórniki.
Niech Was nie zraża niewielkie
opakowanie. Wbrew pozorom maseczka jest bardzo wydajna i starcza na dłużej niż
inne produkty tego typu. Może i wodzę na pokuszenie, ale produkt jest wart
grzechu. Piszę to po dłuższym stosowaniu i śmiało twierdzę, że warto się na nią
skusić, sprawdzić, a następnie ocenić po efektach.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz