30 maja jest Światowy Dzień SM.
To nie jest czas na świętowanie.
To jest czas na refleksję.
Stwardnienie rozsiane odmienia nie
tylko nas chorych, ale także naszych bliskich.
Walczymy, uśmiechamy się, często
udajemy, że wszystko jest w porządku.
W rzeczywistości nic nie jest w
porządku.
SM często zabiera nam więcej, niż
ktokolwiek by pomyślał.
Tracimy sprawność fizyczną, bywamy
zmęczeni już w chwili wstawania z łóżka, zataczamy się na ulicy, mamy problemy
z mową, pamięcią, koordynacją.
Często towarzyszy nam ból, którego
nie potrafimy nawet opisać słowami.
Gorzej słyszymy, widzimy, niekiedy
mamy problem z rozpoznawaniem twarzy,
znajdowaniem właściwych słów i
odpowiednio szybkim reagowaniem na sytuacje.
Jesteśmy jednak takimi samymi
ludźmi jak inni.
Myślimy, czujemy, kochamy.
Chcemy żyć i potrafimy cieszyć się
z małych rzeczy.
Walczymy.
Walczymy o każdy dzień.
Cieszymy się z każdej chwili, która
daje nam pozory normalności.
Nie po każdym z nas widać, z jakimi
trudnościami się mierzy.
Niektórzy z nas nie mają widocznych
objawów,
Innym choroba zabrała już niemal
wszystko.
Nie oceniajcie nas.
Po prostu traktujcie tak, jak
chcielibyście, by Was traktowano.
Jesteśmy chorzy, ale to nie znaczy,
że gorsi.
Jesteśmy mniej sprawni, ale to nie
znaczy, że mniej wartościowi.
Wszyscy chcemy być traktowani z
szacunkiem i zrozumieniem.
SM to choroba.
Dlatego proszę nie zapominajcie o
tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz