Zdjęcie: Alexandre Bringer z Pexels
|
Pięć sposobów naszych przodków na ochronę przed piorunami
Strach
przed potęgą żywiołów nieustannie towarzyszył naszym przodkom. Szczególnie
niebezpieczne były burze, którym najczęściej towarzyszyły wichury. Wywoływały
pożary, obalały drzewa i niszczyły obejścia. Szukano więc metod, by się przed
nimi chronić. Były one niekiedy połączeniem dawnych wierzeń i chrześcijaństwa.
Niektóre z nich kojarzymy do dziś.
Pięć sposobów na ochronę przed piorunami:
Ludzie szukali sposobów, by chronić się
przed uderzeniami piorunów. W tym celu bez wahania łączyli elementy dawnych
wierzeń z chrześcijańskimi symbolami.
1. Gromnica
Ta
duża świeca używana wyłącznie podczas ważnych uroczystości była wykorzystywana
jako ochrona przed gromami. Stąd nawet jej nazwa wywodząca się od gromny, czyli grzmiący. Kiedy na niebie
pojawiały się ciemne chmury, a z oddali słychać było odgłosy nadchodzącej
burzy, zapalano gromnicę i stawiano ją na oknie.
2. Bocian
Ten
piękny ptak od zawsze kojarzył się ze szczęściem w domu i nie dotyczyło to
wyłącznie dzieci, które miał przynosić pod strzechy. Bocianie gniazdo na dachu
domu lub obejścia miało gwarantować bezpieczeństwo podczas burzy, gdyż chroniło
przed uderzeniem pioruna i pożarem. Echo tych wierzeń przebrzmiewa jeszcze w
przysłowiu: „Gdzie bocian na gnieździe siedzi, tam piorun nie uderzy.”
3. Krzyż na drzwiach
To
połączenie wiary w moc amuletów i chrześcijaństwa. Na drzwiach, ścianach lub
sufitach malowano bądź wypalano krzyże, które miały chronić przed złymi duchami
i uderzeniami pioruna. Warto wiedzieć,, że te symboliczne krzyże miały największą
moc, gdy wykonano je 2 lutego lub 30 kwietnia.
4. Wyrzucanie sreber
Jest
to jeden z najstarszych zwyczajów. Otóż, gdy na niebie pojawiały się burzowe
chmury, mieszkańcy wyrzucali z domów wszelkie srebro: mogły to być monety,
sztućce, biżuteria, itp. Wierzono, że dzięki temu zabiegowi pioruny będą
omijały wszystkie budynki danego gospodarstwa. Dlaczego srebro? Otóż uważano je
za ochronną tarczę, która zabezpiecza ludzi i budynki zarówno przed gniewem
żywiołów, jak i złymi duchami.
5. Palma wielkanocna
Palmy,
które zostały pobłogosławione w niedzielę palmową służyły do ochrony przed
burzą. W zależności od regionu kładziono je przy kominie, wieszano u powały lub
spalano, gdy dało się słyszeć pierwsze pomruki nadchodzącej nawałnicy. W tym
ostatnim przypadku starano się, by dom rozszedł się jak najdalej, gdyż za
bezpieczne uważano miejsca dokąd doleciał dym.
Święty ogień perunowy
Jeszcze do niedawna uważano, że ognia,
który powstał w wyniku uderzenia pioruna nie należy gasić. Powszechnie
traktowano to jako znak od Boga… niekoniecznie chrześcijańskiego. Wszak Perun równie
zręcznie władał gromami. Z drewna, jakie pozostało po wypaleniu wolno było
tworzyć wyłącznie instrumenty muzyczne.
Opracowane na podstawie mojej książki „Magia ludowa
z Pomorza i Kujaw”, Gdynia, Region 2016 (książka była nominowana do nagrody
literackiego Gryfa)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz