listopada 12, 2018

Klątwa ognia

Są takie miejsca, które przyciągają nieszczęścia jak magnes. Jeżeli do tego ciąży na nich klątwa, lepiej uciekać jak najdalej! Choćbyście wezwali najlepszych specjalistów od oczyszczania przestrzeni, wszelkich magów i egzorcystów, niczego nie zdziałacie. Szczególnie niebezpieczne są zaś klątwy, przy których związane zostały żywioły, np. ogień lub woda. Czy rzeczywiście istnieją? Sami znajdźcie odpowiedź.

            Czym jest tytułowa klątwa ognia? Sprawia ona, że budynek nią obciążony jest narażony na pożary znacznie bardziej niż inne. Bardzo często są to pożary, których źródła nie sposób odnaleźć i których nie można wytłumaczyć w sposób racjonalny. Poza tym ogień pojawia się w tych miejscach wielokrotnie – tak długo, aż klątwa się nie dopełni lub nie zostanie zdjęta. Przykłady? Na przestrzeni wieków znajdzie się ich mnóstwo.
    
       
            Pierwsze potwierdzone przekazy o budynku obciążonym klątwą ognia sięgają starożytności. Mowa tu o Atenach, a konkretnie o dzielnicy Kerameikos i czasach Peryklesa, a więc o V wieku p.n.e. Stał tam niegdyś dom, który na przestrzeni 15 lat spalił się sześciokrotnie, w tym trzykrotnie do fundamentów. Próbowano oczyścić budynek, ale kapłani daremnie odprawiali ceremonie. Jakiś czas później, dom i tak stawał w płomieniach. Zgliszcza sprzedawano więc za coraz niższą cenę. Ostatecznie, gdy budynek spłonął po raz szósty, szczątki rozebrano, a plac przeznaczono na niewielkie targowisko. Jednak nawet wówczas klątwa ognia nie straciła swej mocy. Na targowisku, częściej niż w innych tego typu miejscach, płonęły kramy lub sprzedawany towar.

            Kolejnym spektakularnym przykładem klątwy ognia jest gotycka kamienica w Norymberdze. Budynek był wprawdzie kamienny, więc nigdy nie spłonął całkowicie, lecz ciągle coś się w nim zapalało: a to od paleniska w kuchni, a to od iskry w kominku. Czasami winna była nie zgaszona w porę świeca, innym razem kaganek. Pewnego, letniego dnia ogniem zajął się strych. Tym razem winne było pęknięte szklane naczynie, które tam porzucono. O nieustannych pożarach wspominano przez prawie 200 lat.

Inny przypadek jest związany z domem, który zbudowano w starej części Edynburga. Budynek mieszkalny płonął ośmiokrotnie. Ostatecznie został zburzony i przez kilkadziesiąt lat pozostawał tam pusty plac, gdyż nie było chętnych na jego zakup. Po tym czasie atrakcyjne miejsce nabył właściciel banku. Zlecił postawienie wielkiego, kamiennego gmachu, który miał być całkowicie bezpieczny. Niestety, klątwa ognia działała nadal. Nawet tam dochodziło do zapalania się przewodów elektrycznych lub sadz w kominie.

Takich miejsc znalazłoby się sporo także w naszym kraju. Dlatego, jeżeli kupujecie nieruchomość z przeszłością, sprawdźcie najpierw jej historię nie tylko pod kątem ewentualnych pożarów. Negatywna energia, która ciąży nad takimi budynkami ujawnia się w różny sposób: od najbardziej spektakularnych jak pożary czy zalania, poprzez niewytłumaczalne zachorowania i tragiczne wypadki, aż po zgony.

Domy z historią kryją wiele tajemnic. Czasami warto je znać, zanim dojdzie do nieszczęścia.

Literatura:
Wernichowska B., Wasilenko A., Wróżby na każdy dzień, Warszawa 2004
Whitehurst T., Magiczny dom, Białystok 2012

1 komentarz:

  1. czy ma pani jakieś informacje o klątwie ognia odprawianej dla ludzi/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Anna Koprowska-Głowacka , Blogger