Od
czasu do czasu zostawiam prozę i zwracam się ku poezji. Tak było i tej wiosny.
Wzięłam wówczas udział w konkursie poetyckim zorganizowanym przez Polskie
Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego. Jakież było moje zdziwienie i jak wielka
radość, gdy okazało się, że wiersz „Życie” został nagrodzony.
Niestety, nie mogłam uczestniczyć w
uroczystej gali z wręczeniem nagród, która odbyła się w ramach „Symfonii serc”
w Warszawie. Dyplom i nagrodę otrzymałam więc pocztą.
Oto zaś mały fragment nagrodzonego
wiersza: