Gordon Johnson z Pixabay |
Jak rozpoznać czarownicę?
To pytanie nurtowało naszych przodków, którzy bali się czarów, magicznych praktyk i diabelskich sztuczek. W okresie polowań na czarownice starano się więc zwracać uwagę na wszystko, co mogło świadczyć o kontaktach kobiety z mocami piekielnymi.
Czarownica współcześnie
Czarownica budziła i w wielu przypadkach nadal budzi negatywne skojarzenia. Wyobraźnia podsuwa nam najczęściej obraz starszej kobiety z wydatnym nosem i brodawką, która mieszka w chatce na odludziu. Jej atrybutami są miotła, długi i spiczasty kapelusz oraz czarny kot. Jest to jednak wyobrażenie wyniesione przez nas z bajek i baśni, daleki od rzeczywistości.
Elementy zapożyczone:
- brodawka – to echo przeświadczenia, że diabeł pozostawia czarownicy swój znak. Niegdyś na ciele potencjalnej czarownicy szukano znamion (stąd próba igły). Brodawka to ślad po tych poszukiwaniach i… dodaje „złej” czarownicy jeszcze bardziej odrażającego wyglądu.
- spiczasty kapelusz – jest zaczerpnięty z tradycji irlandzkiej i przeniesiony do kultury popularnej
- czarny kot – to prawda, że czarownice posiadały chowańce. Były to oswojone zwierzęta, bardzo często koty, które pomagały czarownicy w magii. W średniowieczu właściciel oswojonego zwierzęcia mógł być czarownikiem. Czarny kot prawdopodobnie wziął się z przesądu, że przynosi nieszczęście. W rzeczywistości ulubienicami czarownic były koty rude lub pręgowane.
Jak się okazuje, czarownica wyglądała zupełnie normalnie. Mogła więc to być sąsiadka, znajoma, a nawet kobieta siedząca obok w kościele.
W jaki sposób rozpoznawano czarownicę?