Błudowo
to wieś w powiecie elbląskim, w gminie Młynary. Zaledwie kilometr od niej
znajduje się wzgórze, na którym wznosiła się niegdyś pruska osada. Związane
jest z nią piękne podanie o zaklętej pannie.
Na północ od wsi Błudowo znajdują
się pozostałości po dawnej, pruskiej osadzie. Do dziś ostały się fragmenty
fosy, a wzgórze nazywane jest „pogańskimi szańcami”. Podobno niegdyś wznosił
się tam wspaniały, warowny gród, który przyćmiewał potęgą inne okoliczne osady.
Co się z nim stało? Różne krążyły niegdyś o tym opowieści.
Jedni
mawiali, że został zniszczony podczas niezliczonych wojen; inni, że zapadł się
pod ziemię na skutek zaklęcia rzuconego przez złego czarownika, który zapragnął
pojąć za żonę córkę tamtejszego władcy. Dziewczyna nawet słyszeć nie chciała o
tym małżeństwie, więc ojciec odprawił czarodzieja. Urażony rzucił zaklęcie na
gród, który w ciągu jednej tylko nocy zapadł się pod ziemię, a wraz z nim mieszkańcy
i ich cały dobytek. Pozostało tylko wzgórze, które rychło zarosło gęstymi
krzewami i fragmenty dawnej fosy otaczającej warownię. Stąd i wzięła się
późniejsza nazwa, mieszkańcy bowiem nie zapomnieli o dawnej świetności tego
miejsca.
Tymczasem
piękna panna z pruskiej osady nie zaznała spokoju. Odrzuciwszy względy
czarodzieja, naraziła się na dodatkową pomstę. Od owego czasu pojawia się
bowiem na wzgórzu i cierpliwie czeka na męża, który wybawi ją od złego
zaklęcia. Może to uczynić tylko kawaler, który nie zna strachu w sercu i w noc
pełni księżyca uda się na błudowskie wzgórze, by tam zaczekać na jej przybycie.